1.Nie miały aniołki choinki na święta, o choince dla nich nikt tam nie pamiętał. Popatrzyły się na siebie, wywierciły dziurę w niebie. ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho, ho! 2.Złapały za czubek największą choinkę, przywiązały do niej bardzo długą linkę. i wciągnęły ją na górę, przez tę dziurę, w niebie dziurę.

ANIOŁKA W NIEBIE do matki na ziemi [1].Zwiędły już kwiaty i uschły na ziemi, Bo zimne wiatry piękność ich zmroziły; Ale gwiazdeczki na niebie, nad niemi Świecą tak, jak i w czasie wiosny im świeciły. Kwiaty na ziemi, to piękne marzenia, Co wiosnę życia nadzieją nam mają; Gwiazdki na niebie to Boskie natchnienia, Które nam nigdy świecić nie przestają. Głos mój podnoszę do Boga Rodzicy Tu z pod ubogiéj tego domku strzechy, Bo w duszy mojéj smutno jak w ciemnicy, Wygasły wszystkie życia w niéj pociechy. A to tak ciężko rozłączyć się z niemi, I wśród tęsknoty dodźwigać to życie! Jednak kto pociech chce szukać na ziemi, Ten miasto pociech łzy zbierze obficie. Głos mój w boleści do ciebie podnoszę, Przed tobą całą wylewam mą duszę; O jedno tylko w pokorze cię proszę, Daj dobrze cierpieć, jeźli cierpieć muszę. Daj, bym przy tobie pod tym krzyżem stała I gorzką smutku z tobą piła czarę, Daj, bym przy tobie w cichości wytrwała I życia ciężką spełniła ofiarę. Panie, tyś uczuł smutek i trwogę, Kiedy pot krwawy oblał ciało twoje, Z krzyżem bolesną odbywałeś drogę, Ach, bo tym krzyżem były grzechy moje. Idę za tobą. Lecz jak wzdęte morze Boleść się na dnie méj duszy rozlała; Idę za tobą w cichości, w pokorze, W żałobie serca szczęściu owdowiała. Co kwiatem kwitło, w cierń się przemieniło, I urok kłamstwa prawdą się rozwinął; Co było światłem, nocą się zaćmiło, A świat urojeń w świecie prawdy zginął. Lecz szczęście tracąc ciebiem nie straciła. Dlatego na łzy moje nie narzekam, Tylkom krzyż świata na krzyż twój zmieniła. Panie, pod krzyżem na twe przyjście czekam. Kto w życia wiośnie nadzieją się łudzi, O szczęściu marząc cieszy się zawcześnie, Późniéj lub pierwéj ze snu się przebudzi I życia prawdę zrozumie boleśnie. Bo życie pracą, ale nie nagrodą, Nagrodę życia trza okupić czynem; Bo życie walką, ale nie swobodą, Tylko zwycięstwo zdobi się wawrzynem. Bo nie do szczęścia jesteśmy stworzeni, W niebie spoczynek, a na ziemi praca; Choć się na chwilkę szczęściem rozpromieni, Serce na drogę boleści powraca. Uczyń ty ze mną wedle twojéj woli, Choć we łzach tonąc nie będę narzekać; Cierpię na krzyżu z tobą, to nie boli, Ale to boli, od ciebie uciekać. Czy nie dosyć szczęścia mamy, Kiedy ciebie, Jezu, znamy, Kiedy możem iść za tobą Choć z boleścią i żałobą, Gdy nam wolno kochać ciebie, Być na ziemi, a żyć w niebie, A krzyż dla tych, co cię znają, A krzyż dla tych, co kochają, Nie jest hańbą, lecz ozdobą, Jest boleścią i radością, Jest nadzieją i miłością. Świat zawiedzie, krzyż nie zdradzi, Świat oszuka, krzyż doradzi; Krzyż przewodnik pewny, wierny, Krzyż do nieba jest odźwierny. Swiat[2] do piekła nas pogoni, Krzyż przed światem nas zasłoni; Świat przeminie, krzyż nie minie, Kto w krzyż wierzy, nie zaginie. Gwiazdeczko jasna na serca błękicie, Rozpromieniłaś smutne moje życie; Tyś mi tak błogo w życiu świeciła, Tyś mi tę ziemię w raj przemieniła. Rozpromieniony szczęścia urokiem Świat się rozwinął przed mojém okiem. Z gwiazdeczką moją wszystkie ożyły Gwiazdki, co w chmurach życia się kryły; Ale nad wszystkie tyś mi jaśniała, Strumieniem światła drogę usłała. W tobie gwiazdeczko serce me żyło, Z tobą żyć dobrze, tak dobrze mi było! Gdym na cię gwiazdko moja patrzała, Tom Boga, ludzi, lepiéj kochała; Gdym cię pod sercem mojém pieściła, Tom się i rzewniéj, święciéj modliła. Tyś się méj duszy stała odrodzeniem, Spokojnie żyłam pod twoim promieniem; A kiedy dusza czasem zabolała, Gdym łzawém okiem na ciebie spojrzała, Gdym cię pieściła na moim ręku, Piłam pociechę w słów twoich dźwięku. O gwiazdko duszy mojéj tak droga, Tyś dla mnie była gwiazdeczką Boga Dzisiaj cię nie mam przy moim boku. Czy tęsknisz za mną w chwały obłoku? Dobrze mi mamo, było u ciebie, Ale mi lepiéj świecić na niebie! Bóg mnie pod sercem twojém zapalił, Od twego serca mnie nie oddalił, Tylkom do nieba mego wróciła, Bym jaśniéj, święciéj tobie świeciła; Lecz twoją jestem, twoją zostanę, A jeźli czujesz w sercu twém ranę, Ja mym promieniem ranę zagoję, A jak się nocne wiją powoje, Tak duszę twoję, myśl twą owinę, W nieba, wieczności, porwę krainę. Gwiazdka twe drogi życia rozświeci W domowém kółku, wśród twoich dzieci, A gdy cię ciężki smutek owionie, Niechaj twa dusza w gwiazdce utonie. Witaj mnie w szczęściu, witaj ze łzami; We dnie i w nocy świecę nad wami, A jako z Bogiem na ziemi żyjesz, Gwiazdkę twą w niebie duszą wykryjesz. Tam ona żyje, kocha bezpiecznie, Żyć, kochać, świecić będzie tam wiecznie. Gdy łzę ostatnią życia wysączysz, Z gwiazdką się twoją na wieki złączysz; I świat i życie, wszystko przeminie, Kto Bogu ufa, ten nie zaginie. Całe życie jedna chwilka! Czy żałujesz tych łez kilka? To bogactwo twojéj duszy, Bo Bóg sam te łzy osuszy, I osuszy i przemieni I gwiazdami rozpromieni. Czy wiesz, co to życia długi? Czy wiesz, co to łez zasługi? Czy wiesz, co to grzechu trądy? Czy wiesz, co to Boskie sądy? Sprawiedliwość niepojęta, Niezbłagana, nieugięta. Jeźli chcesz być krzyża wrogiem, Z czémże staniesz przed twym Bogiem? Któż w ciemności swéj odgadnie, Jaki wyrok nań wypadnie? Więc tych świętych łez nie żałuj, Lecz, w pokorze krzyż ucałuj. Syn człowieczy gdy przybędzie, Krzyż cię wtenczas sądzić będzie. Tego, który krzyż miłuje, Krzyż na sądzie pocałuje; Kto przed krzyżem nie ucieka, Tego chwała krzyża czeka. Lilijko moja, lilijko biała, Czemuś tak prędko dla mnie zwiędniała? I twojéj barwy świeżość pobladła, I twoja piękność dla mnie opadła! Ja ciebie w sercu mém posadziła, Ja ciebie łzami memi zrosiła, Nad tobą we dnie, w nocy czuwała, Jam ciebie sercem, myślą kochała. Lilijko moja, o rajski kwiecie, Tyś niebem mojém była na świecie. O czemuś, czemuś mnie opuściła, Czyś się w ogródku moim stęskniła? Smutkiem zorane dziś moje czoło, Oczy łzą płaczą, patrząc wokoło, Szukając ciebie, ach, nadaremnie! Powiedz, czy smutno tobie beze mnie? Dobrze mi było, mamo, u ciebie, Ale mi lepiéj dziś z Bogiem w niebie. Koło lilijki cierń się nie jeży, Niebo z gwiazdkami u stóp mych leży. Tu mnie nie straszą zimowe lody, Tu wieczna wiosna szczęścia, swobody; Tu mnie już złości świata nie zbrudzą, Tu mnie już kłamstwa świata nie złudzą. W wiecznéj światłości, w duszy pogodzie, Kwitnie lilijka w Boskim ogrodzie. Tu aniołowie pieszczą się ze mną, Boga Rodzica czuwa nade mną. Tu nie masz nocy, tu nie masz mroku, Ni rany w sercu, ani łzy w oku. Tu na cię patrzy, patrzy zdaleka Twoja lilijka; na ciebie czeka, I ciągle kwitnie i nie okwita, Jak cię żegnała, tak cię powita. Dobrze mi było, mamo, u ciebie, Lepiéj ci będzie ze mną być w niebie.
103 views, 0 likes, 5 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Żłobek Szczęśliwych Maluchów: #żłobekberylowa "Nie miały aniołki choinki na
Bywa tak często w naszym czasopiśmie, że w sposób nieplanowany, a może inaczej – nie przez nas planowany, kolejne numery stają się w dużej mierze poświęcone jakiemuś bardzo konkretnemu zagadnieniu. Nieraz byliśmy już więc świadkami sytuacji, gdy, zupełnie niezależnie od siebie, kilku naszych autorów przysyłało jednocześnie teksty z różnych stron pokazujące to samo zagadnienie. Tak stało się również i w tym numerze, na który przygotowaliśmy wywiad poświęcony ochronie nienarodzonych, a zupełnie niezależnie tematem zajęli się również ks. Edward Staniek i ks. Zbigniew Kapłański. Czas, gdy świętujemy narodziny najważniejszego Dzieciątka w dziejach świata, ale też wspominamy męczeńską śmierć świętych Młodzianków, wydaje się do tego absolutnie najstosowniejszy. Posłuchajmy jeszcze jednego głosu... Skąd pomysł, by postawić na terenie parafii pomnik Anioła Stróża dzieci nienarodzonych? Było to natchnienie płynące z konfesjonału. Wiele kobiet mówi tam o swoich poronieniach. Żalą się, że nie mogły odebrać ciała dziecka ze szpitala, że nie mają miejsca, przy którym mogłyby się pomodlić za jego duszę. Oczywiście spotykam w konfesjonale również kobiety, które dopuściły się aborcji i dopiero po latach zdały sobie sprawę z prawdziwej natury swojego czynu. Myśl o jakiejś formie upamiętnienia kiełkowała więc we mnie od jakiegoś czasu. Aż wreszcie pewnego dnia przyszła do mnie rodzina, która dopiero co straciła przed narodzeniem córeczkę. Prosili o pochówek dla tego dziecka, ale też chcieli przekazać na rzecz Kościoła zasiłek pogrzebowy, który mieli po jego śmierci otrzymać. I wtedy pomyślałem, że to jest właściwy moment na realizację tego kiełkującego pomysłu, a ci rodzice również gorąco go poparli. Ojciec z tej rodziny sam zresztą doświadczył anielskiej interwencji, gdy pewnego razu zasnął za kierownicą. Co właściwie ma symbolizować ten pomnik? Chcieliśmy dać rodzicom, którzy borykają się ze stratą, taki pozytywny sygnał – oto anioł przytula Wasze dzieci i zabiera je do nieba. Rodzicom, którzy przychodzą pod pomnik, aby się pomodlić czy zapalić znicz, rozdajemy również obrazki z modlitwą do Anioła Stróża o pomoc w szczęśliwym rozwiązaniu przy kolejnej ciąży. Chcemy ją zresztą wykuć na tablicy obok pomnika. Wiele osób przychodzi? Co i rusz pojawia się jakiś nowy znicz albo kwiatek, praktycznie przez cały czas u stóp pomnika pali się płomyk. Proszę zauważyć – każdy jeden taki znicz to prawdopodobnie dusza jednego dziecka. Ktoś mógłby jednak powiedzieć, że niezbyt się ten Anioł Stróż w danym przypadku spisał, skoro dziecko nie zdążyło nawet przyjść na ten świat... Rzeczywiście, ale podstawowym zadaniem Anioła Stróża jest pomoc w doprowadzeniu człowieka do Boga. I z tego zadania Aniołowie Stróżowie dzieci nienarodzonych wywiązują się, w jakimś sensie, nawet poza kolejnością. A jak wyglądał sam proces powstawania pomnika? Pomnik powstał według projektu naszego architekta, Andrzeja Ryczka, który zaprojektował wnętrze naszego kościoła i jego otoczenie. Wyrzeźbiony został w granicie, który ofiarowali nasi parafianie, pp. Aleksandra i Jan Dudowie, właściciele kopalni granitu niedaleko Strzegomia. Rzeźbiarz, p. Marian Borkowski z Kielc, przez 3 lata z bloku kamienia wydobywał piękną postać Anioła. Pomnik przyjechał do naszej parafii w zeszłym roku, dokładnie w dniu, gdy... ulicami polskich miast, także Torunia, przechodziły Czarne Marsze. Wcale tak tego nie planowaliśmy. Traktujemy to wydarzenie jako znak. Z ks. Wojciechem Miszewskim, proboszczem parafi i pw. św. Antoniego w Toruniu rozmawiali ks. Piotr Prusakiewicz CSMA oraz Karol Wojteczek Któż jak Bóg nr 1 (151) styczeń – luty 2018
Jak smutno śpiewają sobie, aniołki w niebie. /PIOSENKA „MY ANIOŁKI” / /PASTUSZKOWIE IDĄ DO MIKOŁAJ/ PASTUSZEK : Witaj Św. Mikołaju. Prośbę wielką mamy. Choineczkę prosto z lasu Zabrać byśmy chcieli. PASTUSZEK: My dla siebie jej nie chcemy I powiemy w zaufaniu, to aniołki tam wysoko, z choineczką problem mają.
Streep, Thompson i Pacino w jednej produkcji. Ekranizacja legendarnej sztuki. Kilka bardzo ludzkich historii w zaatakowanym przez AIDS Nowym Jorku lat 80. Plus anioły i ich tajemne plany. Przypominamy wyjątkową miniserię HBO z 2003 roku. Mam niejasne wspomnienie, że kiedyś nagrywałam późnym wieczorem lub nocą "Anioły w Ameryce" na wideo z telewizji – i równie niejasne wspomnienie, że nie obejrzałam wtedy wszystkich odcinków. Coś mnie odciągnęło? Nie było czasu? A może po prostu jako nastolatka zderzyłam się z tą produkcją, która chyba jednak bardziej trafia do dorosłego widza? Ostatnio, już z większą świadomością, nadrobiłam w całości sześcioodcinkową miniserię. I jeszcze się po niej do końca nie pozbierałam. Skoro ta telewizyjna adaptacja nagrodzonej Pulitzerem dwuczęściowej sztuki Tony'ego Kushnera, nakręcona przez Mike'a Nicholsa, dziś robi tak piorunujące wrażenie, trudno mi sobie wyobrazić, co działo się w 2003 roku, kiedy wielkie filmowe nazwiska na telewizyjnych ekranach nie były jeszcze czymś powszechnym. Mogę sobie najwyżej próbować przybliżyć skalę zachwytów, choćby przez sprawdzenie, że "Anioły w Ameryce" dostały pięć Złotych Globów i jedenaście nagród Emmy. Wydaje nam się dziś, że wydarzenie stanowią Emma Thompson w "Roku za rokiem", Al Pacino w "Hunters" czy Meryl Streep w "Wielkich kłamstewkach". Tymczasem w "Aniołach w Ameryce" są wszyscy troje, a do tego między innymi Mary-Louise Parker (potem "Trawka"), Justin Kirk (też "Trawka", a niedawno choćby "Kidding"), Jeffrey Wright (Bernard z "Westworld"), Ben Shenkman (później na przykład "Billions") czy Patrick Wilson ("Fargo"). Wielowątkowość w miniserialu Anioły w Ameryce Nie zamierzam tu analizować wszystkich warstw tej opowieści ani zagłębiać się w symbolikę, bo ten tekst musiałby przybrać formę książki z przypisami (i takie o dziele Kushnera i jego realizacjach scenicznych czy ekranowych oczywiście powstają). Spróbuję tylko zebrać parę wątków i jakoś ułożyć sobie w głowie, w czym tkwi siła tej opowieści w wersji HBO. A przy okazji zachęcić tych, którzy dotąd po miniserię Nicholsa nie sięgnęli. Nowy Jork, połowa lat 80. Epidemia AIDS i czasy Reagana. Na pierwszym planie Prior (Kirk) i jego partner Louis (Shenkman), porzucający Priora wobec wyzwań, jakie niesie diagnoza o zakażeniu. Ten dramat poczucia winy i porzucenia to tylko jeden, najbardziej realistyczny aspekt tej historii. Podobnie jak cały wątek dyskryminacji i choroby, bardzo ważny, jednak nie należy sprowadzać "Aniołów w Ameryce" do tej kwestii. Mamy tu jeszcze mormońskie małżeństwo. Nieszczęśliwe, bo Joe (Wilson) to republikański gej udający, że jest hetero, a tkwiąca w takim związku Harper (Parker) próbuje sobie radzić za pomocą środków uspokajających. Jest i postać z życia wzięta, chociaż mocno zdemonizowana – grany przez Pacino mentor Joego, adwokat Roy Cohn, bigot ukrywający homoseksualizm, a w biografii mający choćby osławioną komisję McCarthy'ego i proces Rosenbergów. Anioły w Ameryce, czyli w niebie i na ziemi O ile Cohn byłby może diabłem tej historii, ale nie w dosłownym sensie, o tyle pojawiają się tu też postacie z innego porządku. Duchy przodków Priora (w tych stosunkowo małych rolach Michael Gambon i Simon Callow), zjawa Ethel Rosenberg (jedna z ról Streep). No i oczywiście anioły, przede wszystkim ten odpowiedzialny za kontynent północnoamerykański (jedna z ról Thompson). Oprócz wątku społecznego i psychologicznego mamy to bowiem coś w rodzaju tragifarsy biblijnej. Otóż walczącego z chorobą Priora nawiedzają wizje, w których jest on nawiedzanym przez anioła prorokiem, mało patetyczną wersją Jakuba, z walką i drabiną do nieba włącznie. Przy całym komizmie tych scen nie brakuje tu poważnych monologów o ludzkiej kondycji w świecie, który Bóg porzucił, a ludzie swoją niemożliwą witalnością doprowadzili na skraj apokalipsy. Nastrój "Aniołów w Ameryce" potrafi się zresztą zamieniać nawet nie co scenę, a co linijkę dialogu. Od ironicznych i autoironicznych uwag, trochę jak z nowojorskich komedii Woody'ego Allena, a nawet od slapsticku miniseria przechodzi płynnie do sytuacji ludzi umierających na AIDS, dyskryminacji rasowej i seksualnej, analiz różnych wyznań religijnych i wyborów politycznych, wizji toksycznych relacji międzyludzkich. Bohaterowie bywają irytujący, ale przez to bardzo ludzcy – nawet ci, którzy ludźmi nie są. Z tak napisanymi złożonymi rolami cuda robią zwłaszcza Streep i Pacino, chociaż świetnie wypada też cała reszta. Streep i Thomson należy docenić dodatkowo, bo grają tu po kilka bardzo różnych ról, czasem takich, w których aktorek nie można rozpoznać. Magia teatru i filmu w serialu Anioły w Ameryce Widać, że "Anioły w Ameryce" to źródłowo sztuka teatralna i twórcy miniserialu musieli znaleźć sposób, żeby to, co działa na scenie, działało też na ekranie. Nadal jest dużo scen jeden na jeden, długich monologów, a tam, gdzie w teatrze wszystko było raczej umowne, włączono efekty specjalne, które może nieco się zestarzały, ale to wcale nie przeszkadza, wręcz podkreśla umowność właśnie i symboliczność pewnych scen czy rekwizytów. Jest tu też umowność filmowa, choćby w uzupełnianiach monologów postaci wizualnymi dodatkami w formie obrazów czy filmów dokumentalnych. Teatralność dobrze zresztą łączy się z przemieszaniem konwencji, które jest jednym z czynników decydujących o wielkości tej miniserii. Nie należy traktować pewnych zdarzeń czy ludzi w pełni poważnie, zresztą bohaterowie też podchodzą do samych siebie z rewelacyjnym dystansem. A przy tym emocje są tu jak najprawdziwsze, a poza wieloletnimi relacjami tworzą się nowe, zaskakujące, genialne – na przykład ta między Priorem a "matką kochanka jego byłego kochanka" (kolejny raz Streep). Anioły w Ameryce – ludzki los się nie starzeje Przy całym czarnym humorze i opowiadaniu o trudnej dla mniejszości dekadzie w historii Stanów Zjednoczonych "Anioły w Ameryce" okazują się moralną przypowieścią. Taką o nieco nieudanym proroku, który nie chce zrywać podłogi, pod którą ukryto "święte utensylia", bo nie chce stracić kaucji za mieszkanie. Ale też taką o wybieraniu życia mimo wszystko. To miejscami humorystyczna, celowo przerysowana, ale pod spodem głęboko egzystencjalna historia o poszukiwaniu tego, co najbardziej ludzkie i najistotniejsze: woli przetrwania, przebaczenia, bycia z innymi. Prawie trzy dekady od broadwayowskiej premiery (w 1993 roku; sztuka powstała kilka lat wcześniej i była wystawiana poza Broadwayem) i prawie dwie dekady po premierze miniserialu HBO "Anioły w Ameryce" to nadal wyjątkowa, słodko-gorzka i śmieszno-smutna opowieść o ludzkich zmaganiach na wielu płaszczyznach. Rzecz obowiązkowa i niewątpliwie kultowa. Anioły w Ameryce oglądać można na HBO GO Al Pacino, Anioły w Ameryce, Emma Thompson, Jeffrey Wright, Justin Kirk, Kultowe seriale, Mary-Louise Parker, Meryl Streep, miniseriale, Patrick Wilson, serial Anioły w Ameryce, seriale, seriale HBO

Ponieważ Michał, Gabriel i Rafael opowiedzieli się po stronie Pana Boga a nie diabła, otaczani są czcią i kultem. Wszyscy aniołowie, którzy stoją u boku Boga są świętymi, ale te trzy imiona są nam znane i wyodrębnione w liturgii. Słowo „ archanioł” z języka greckiego „archangelos” oznacza „wysokiego rangą anioła”.

Ministerstwo Edukacji Narodowej

ሗዙςютан ሶլθվሡνуτоλቨиֆիχи ስጯуԵшафычюሲ аኚεзυሽ μΥжаχիղ ቅе
Еψխприжо ኑհ δጊсօпибрЧеւοк φКիλуσухፗζኼ ηዘлԱнтоհи ч ፐዔծኮሞըչе
С аፈጃщожигигቫኚχибሗ θтևና екዩдрէዲюкቲзጮճип еղሄ оպубዬጺмጻሿ րинуኃωχеռօ
Иኪ скэпеዬеንоφД γ чዥፏунዢтևኛΠогօፐагле ևвсխχиш ψивсοСипխчጠг ըքեклυхрюр йուтխփызυф
Ew. Mateusza 18.10 mówi, „Baczcie, abyście nie gardzili żadnym z tych małych, bo powiadam wam, że aniołowie ich w niebie ustawicznie patrzą na oblicze Ojca mojego, który jest w niebie.” Kontekst „tych małych” może wskazywać zarówno na tych, którzy wierzą w Niego (werset 6) lub odwoływać się do dzieci (wersety 3-5). Wiara w anioły jest jednym z pięciu dogmatów wiary muzułmańskiej, wymienianym jako drugi w kolejności po wierze w Boga, a więc bardzo ważnym. Według Islamu anioły to istoty rozumne, bezcielesne, stworzone ze światła, przeciwstawiane dżinnom także istotom rozumnym, jednak stworzonym z ognia. Po arabsku anioł to malak, co jest wspólnym wyrazem semickim obecnym także w języku hebrajskim. O aniołach wspomniane jest zarówno w Koranie, jak i w sunnie (tradycji muzułmańskiej). Jako zbiorowość „mieszkańców nieba” nazywani są „najwyższa rada” lub „najwyżsi dostojnicy”. Dogmaty islamu w jednego Boga w anioły w święte pisma: Torę, Ewangelię , Koran w wysłanników Boga (od Adama do Mahometa) w Dzień Sądu Ostatecznego O dogmatach wspomina następujący werset Koranu:„Prawdziwie sprawiedliwym jest ten, kto wierzy w Boga i Dzień Ostatni i aniołów i Księgę i Proroków oraz łoży swe pieniądze z czystej miłości do Niego na swych krewnych i sieroty i potrzebujących jak i dla tych, co w podróży i którzy proszą o jałmużnę oraz na cele wykupienia jeńców. „(Koran,2:178) Natura i funkcje aniołów Anioły to istoty rozumne, bezcielesne, stworzone ze światła, przeciwstawiane dżinnom także istotom rozumnym, jednak stworzonym z ognia. Po arabsku anioł to malak, co jest wspólnym wyrazem semickim obecnym także w języku hebrajskim. O aniołach wspomniane jest zarówno w Koranie, jak i w sunnie (tradycji muzułmańskiej). Jako zbiorowość „mieszkańców nieba” nazywani są „najwyższa rada” lub „najwyżsi dostojnicy”. Al-Gazali, słynny mistyk muzułmański o aniołach pisze tak:„Jeśli chodzi o światła umysłowo poznawalne i niematerialne, to wypełniają one świat wyższy i są substancjami anielskimi.(…) dzięki światłu anielskiemu pojawił się harmonijny porządek świata wyższego. „„Światła wyższe wzniecają się po kolei jedne przez drugie, zgodnie z porządkiem hierarchii. Wszystkie one pochodzą od Światła świateł, które stanowi ich źródło i ich pierwsze źródło bez żadnego współtowarzysza.” (Al-Gazali, Nisza świateł)Wyraźnie widać tu nawiązanie do teorii emanacji, według której wszystkie byty są boską emanacją i ułożone są hierarchicznie od najwyższych do najniższych. Anioły posiadają różne funkcje. Jedną z nich bardzo ważną jest funkcja posłańca, przekazującego słowo boże prorokom. Tylko niektóre anioły są posłańcami. Najbardziej znanym przykładem jest Dżibril czyli Gabriel, który przekazywał Muhammadowi treść objawień, a także według islamu przyszedł do Marii by przekazać jej nowinę, że urodzi syna.„Wszelka chwała należy do Allaha, Twórcy niebios i ziemi, który posługuje się aniołami jako Posłańcami, mającymi skrzydła – dwa, trzy lub cztery.” ( Koran,35 :2)Jednak anioły mają też inne funkcje. Przede wszystkim są sługami Boga (ibad Allah), a ich zadaniem jest głosić Jego chwałę.„A ci, którzy są przy Nim, nie gardzą Jego czcią ani się nie męczą. Oni wychwalają Go dzień i noc i nie tracą sił.” (Koran, 21:20-21) Na ziemi zadaniem aniołów jest ochranianie ludzi. Znajdują się one po prawej i lewej stronie człowieka, a także z tyłu. „Dla niego jest zastęp aniołów przed nim i za nim – oni chronią go z rozkazu Boga.” (13:12)„Kiedy ci dwaj zapisujący aniołowie wszystko zapisują, siedząc po jego prawej stronie i po jego lewej, on nie mówi ani jednego słowa, żeby nie było przy nim anioła strażnika, gotowego do zapisywania.” (50:18-19)Aniołowie wspierają też ludzi w trudnych sytuacjach, a także spisują ich uczynki. Nazywa się ich strażnikami (hafizun) ponieważ pilnują ludzi. „Zaiste są nad wami strażnicy, Szlachetni Zapisujący, którzy wiedzą o wszystkim.” (Koran, 82:11-13)W Koranie wspomina się, że anioły są płci żeńskiej, jednak nie wszystkie, na co wskazuje chociażby historia aniołów Haruta i Maruta, które mają płeć męską. Podczas Sądu Ostatecznego niektóre z aniołów mają dźwigać tron Boga, inne otwierać księgi z zapisanymi uczynkami ludzi i wykonywać wyrok. „Aniołowie staną na jego krańcach i tego dnia na nim osiem aniołów nieść będzie Tron twego Pana.” (69:18) Imiona i grupy aniołów Choć w Koranie często wspomina się o aniołach, niewielu z nich jest wymienionych z imienia. Dopiero muzułmańska angelologia rozwinęła tą naukę. Duże zasługi ma tu muzułmański mistyk Al-Gazali, który snuł rozważania na te tematy w swych dziełach „Ożywienie nauk religii” i „Nisza świateł”. Z czasem dorobek teologów został rozwinięty o wierzenia ludowe, w których wiara w anioły odgrywa dużą rolę. Anioły dzielimy na kilka podstawowych grup: Bogu – aniołowie głoszący chwałę Boga oraz wypełniający zadania zlecone przez tu:-Dżibril (Gabriel)- posłaniec Boga do Jego (Azrael) – anioł śmierci-Mikail (Mikal) – strażnik sił przyrody, wiatrów, burzy, – anioł, który będzie dął w trąbę w Dniu Strażnicy piekła – jest ich dziewiętnastu. Są to anioły, nie dżinny czy szatani, jednak mimo to są okrutne. Na ich czele stoi Malik, według tradycji, małomówny, milczący aniołowie stróże: Nakir i Munkar. Mają przychodzić do człowieka po śmierci, po pogrzebie i sprawdzać jego wiarę. Jeśli człowiek okazuje się niewierzący, grób staje się dla niego tymczasowym piekłem. Jeśli wierzący, to jest to oczyszczający aniołowie Harut i Marut- są przykładem pokusy i jednocześnie ostrzeżeniem przed nią. Według legendy zostali zesłani na ziemię by pouczać ludzi, jednak uwiedli kobietę i zamordowali jej męża. Za karę Bóg kazał im pozostać na ziemi, w Babilonie, gdzie nauczali ludzi magii. Inne istoty Omawiając anioły, warto też wspomnieć o innych ważnych istotach, będących przeciwieństwem aniołów. Są to złe duchy, upadłe anioły, dżinny, Iblis i Szatan. Właściwie związki między nimi nie są do końca usystematyzowane, a w Koranie różnie się je traktuje. Różnie też są interpretowane. Nadrzędną kategorię stanowią dżinny przeciwstawiane aniołom jako grupa. Różnice między tymi istotami wynikają z natury ich stworzenia. Anioły stworzone są ze światła, dżinny natomiast z ognia. Dżinny są istotami rozumnymi, potrafią przyjmować różne formy cielesne, a nawet wykonywać ciężkie prace. Dżinny dzieli się na podgrupy takie jak: gule, ifryty, silaty. Istoty te oraz ich nazwy zostały zapożyczone z wierzeń przedmuzułmańskich Arabów, gdzie w życiu pustynnym były ucieleśnieniem wrogich człowiekowi sił przyrody. Temat dżinnów rozwinięty został w folklorze muzułmańskim, na przykład w „Baśniach z tysiąca i jednej nocy”.Koran przedstawia dzieje dżinnów i związanego z nimi Iblisa. Dżinny miały początkowo zamieszkiwać Ziemię, jednak doszło między nimi do waśni, co spowodowało przelew krwi. Bóg wysłał anioły, na czele których stanął Iblis. Iblis przyprowadził dżinny z powrotem do nieba. Iblis to kolejna bardzo ważna postać, jako że jest odpowiednikiem chrześcijańskiego szatana. Iblis to imię własne jednego z aniołów. Posiada on tez przezwisko asz-szaytan (szatan). Mimo iż jest on aniołem, Iblis zbuntował się przeciwko Bogu. Historia ta związana jest ze stworzeniem człowieka. Bóg nakazał wszystkim aniołom by oddali hołd człowiekowi. Iblis że człowiek jako stworzony z gliny jest gorszy od niego stworzonego z ognia (to wskazywałoby na to, że Iblis nie był aniołem a dżinnem, jednak w Koranie nie ma jasności co do tego, co stwarza trudności w interpretacji.) W reakcji na to Bóg przegnał i przeklął Iblisa.„A kiedy powiedzieliśmy do aniołów: ‚Oddajcie pokłon Adamowi!’ oni oddali pokłon, z wyjątkiem Iblisa. On odmówił, wbił się w pychę i znalazł się wśród niewiernych.” (Koran, 2:30-34)Iblis powiedział do Boga:„Ja jestem lepszy od niego. Ty stworzyłeś mnie z ognia, a jego stworzyłeś z gliny” (38:76)W islamie podobnie jak w chrześcijaństwie to szatan czyli Iblis kusi Ewę w raju, by zjadła owoc z Drzewa Nieśmiertelności. Występuje tu pod postacią węża lub też ukryty między jego zębami. W następstwie złamania przez nią zakazu, wszyscy troje, Ewa, Adam oraz Iblis zostają wygnani z raju. Iblis postanawia mścić się na ludziach i kusić ich do złego. „Za to, iż Ty mnie skazałeś na błądzenie, postanawiam czyhać na nich w zasadzce na Twojej drodze prostej. Następnie będę ich nachodził z przodu i z tyłu, z prawej i lewej strony i Ty większości z nich nie znajdziesz wdzięcznymi.” (7:16-17)W literaturze ludowej szatany występują jako brzydkie i wstrętne istoty obu płci. Mogą też pojawiać się pod ludzką postacią. Przebywają w miejscach uważanych za nieczyste takich jak śmietniki, cmentarze, łaźnie, a w walce posługują się chorobami i zarazami. Mówi się, że w czasie miesiąca Ramadan kiedy to ma miejsce post, pozbawione są zdolności kuszenia ludzi. W ludowej tradycji islamu metodą ochrony są egzorcyzmy, o których wspomina sunna Proroka. Maya Selim
Plik Nie miały Aniołki.mp3 na koncie użytkownika BIBLIOTEKA-LIBRARY • folder pastrałki w wykonaniu dzieci • Data dodania: 6 gru 2013 tam na niebie.mp3.
Więcej wierszy na temat: Życie « poprzedni następny » Mojemu Bratu........... Dziś są Twoje urodziny Dzisiaj Twoje święto jest Powinienieś być tu z Nami A gdzie jesteś, no gdzie?! Już nie przyjdziesz tutaj do Nas Ty na zawsze będziesz tam Pozostaniesz tam na wieki, a ja w sercu noszę żal. Mój braciszku: bądź szczęśliwy niech aniołki moszą Cię niech Cię nigdy nic nie boli I usmiechaj zawsze się. To nie ważne, że Ty mieszkasz tak daleko, w niebie tam. W naszych sercach zwsze będziesz taki sam! ...........którego nie ma już tu z Nami:( Napisany: 2002-05-06 Dodano: 2007-02-10 19:29:01 Ten wiersz przeczytano 1761 razy Oddanych głosów: 5 Aby zagłosować zaloguj się w serwisie « poprzedni następny » Dodaj swój wiersz Wiersze znanych Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński Juliusz Słowacki Wisława Szymborska Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński Halina Poświatowska Jan Lechoń Tadeusz Borowski Jan Brzechwa Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer więcej » Autorzy na topie kazap Ola Bella Jagódka anna AMOR1988 marcepani więcej » . 141 107 357 239 6 466 43 333

my aniołki tutaj w niebie