Ucz się jak inwestować na giełdzie w mądry oraz efektywny sposób i małymi krokami wchodź na rynek. W zdobyciu wiedzy o tym, jak rozpocząć inwestowanie na giełdzie z pewnością pomoże lektura artykułu o Top 20 najpopularniejszych książkach giełdowych, znajdziesz go tutaj. Analiza techniczna – nie skupiaj się wyłącznie na Krzysztof Kolany2016-09-22 06:00, 11:52główny analityk 06:00aktualizacja2021-12-03 11:52/ YAY FotoGdzie, jak i za ile można kupić złoto? Jak obchodzić się z naszą inwestycją? Co powinniśmy wiedzieć, a czego unikać? Czy w ogóle warto inwestować w złoto? Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć w niniejszym poradniku. Popularność inwestowania w złoto zwykle rośnie wraz z cenami kruszcu i wraz z nimi maleje. Po trwającej ponad cztery lata bessie, metale szlachetne wróciły do łask inwestorów, do czego przyczyniła się wysoka inflacja wywołana zmasowanym "dodrukiem pieniądza" potrzebnego na sfinansowanie polityki covidowych lockdownów. Jeśli trend wzrostowy okaże się trwały – a tak zakładam – to za kilka lat po złoto i srebro mogą ustawić się spragnieni zysków „inwestorzy”. Ale Ty, drogi Czytelniku, nie będziesz wtedy kupował, tylko sprzedawał. Złoto dla inwestorów Złoto jest częścią naszego majątku, podobnie jak nieruchomość, w której mieszkamy, jak ziemia odziedziczona po przodkach czy drogocenne pamiątki rodzinne z dziełami sztuki włącznie. Co do zasady złota nie kupujemy z myślą o tym, aby na nim zarobić. Nie oznacza to, że go nie sprzedamy. Ale jeśli tak, to albo w stanie „wyższej konieczności”, albo po to, aby zamienić je na inne aktywa materialne (dom, ziemię) lub kapitał we własnym (lub wspólnym) biznesie. Promocja dla czytelników przygotował promocję dla czytelników Każdy czytelnik, który spełni warunki promocji, otrzyma:Zwolnienie z pobierania prowizji manipulacyjnej za niskie wpłaty (czyli te poniżej kwoty 1000 EUR) na zawsze na wszystkich kontach (można ich otworzyć wiele w ramach jednego rachunku), które otworzy w Finax w okresie na darmowy miesiąc abonamentu w portalu Legimi na e-booki oraz audiobooki dostępne w ofercie, do wykorzystania w ciągu jednego roku (voucher zostanie wysłany w pierwszym tygodniu marca 2022 r.)Aby skorzystać z promocji, w okresie od 14 do 28 lutego 2022 r. (okres promocji) należy wykonać następujące kroki:Kliknąć w link prowadzący do strony internetowej w ten sposób na stronę internetową Finax i otworzyć na rachunek Finax pierwszy depozyt (wystarczy 150 zł).Promocja dotyczy wyłącznie nowych klientów, czyli osób, które nigdy nie posiadały konta w Finax. Postaram się odpowiedzieć na pytania co, gdzie, jak i po ile kupić, gdzie to potem przechować i jak sensownie odsprzedać. Bezpośredni i osobisty zakup bulionowych monet to w mojej ocenie podstawowy sposób inwestowania w złoto. Niektórzy dodaliby jeszcze przymiotnik „anonimowy”, ale z tym niestety jest coraz trudniej. Teoretycznie nie nic prostszego od zakupu złotej monety. Przychodzisz do dilera, prosisz o uncjowego Krugerranda, wykładasz na stół 77 stuzłotówek (stan na wrzucasz złotą monetę do kieszeni (wraz z resztą) i wychodzisz. Tyle teorii. W praktyce taką transakcję wypadałoby poprzedzić pewnym przygotowaniem. Po pierwsze, musimy sobie odpowiedzieć, w jakiej formie chcemy kupić złoto. Do wyboru mamy złote sztaby i sztabki oraz monety bulionowe, zwane też lokacyjnymi. W obu przypadkach cena jest równa rynkowej wartości złota (obecnie punktem odniesienia jest londyński fixing LBMA przeliczonej przez średni kurs dolara w NBP) powiększonej o marżę dilera (z reguły kilka procent). Z reguły im mniejsza moneta/sztabka, tym marża dilera (w %) jest większa. Przy inwestycjach „detalicznych” (do 20-30 uncji) zalecałbym zakup monet bulionowych, choć są one nieco droższe od sztabek. Monety są (przynajmniej w teorii) łatwiej zbywalne i łatwiej jest sprawdzić ich autentyczność (np. przy pomocy wagi i suwmiarki czy linijki Fischa). Standardowym gabarytem monety bulionowej jest jedna uncja trojańska (1 oz. = 31,1035 gramów), choć występują także monety o „nominałach” ½, ¼ czy nawet 1/10 uncji. Przy większych inwestycjach ekonomiczniej wychodzą złote sztabki lokacyjne. Najmniejsze ważą zaledwie 1 gram, ale ze względu na wysokie marże raczej odradzałbym zakupy sztabek mniejszych niż jednouncjowe. Przy dużych zakupach operujemy sztabkami o masie 100 g, 250 g, 500 g i 1000 g. Zakup tej ostatniej to przy obecnych cenach wydatek rzędu 240 tysięcy złotych – równowartość kawalerki bez problemu mieści się w dłoni (standardowe wymiary to 8-9 cm na 3-4 cm i do 2 cm grubości). Kupujemy tylko monety i sztabki pewnego pochodzenia. Interesuje nas tylko bulion ze znanych mennic, różnego rodzaju „okazje” pozostawmy innym. Najpopularniejsze złote monety lokacyjne to południowoafrykański Krugerrand, amerykański Złoty Orzeł, kanadyjski Liść Klonowy, australijski Kangur, austriacki Filharmonik czy brytyjski Suweren. Sztabki powinny posiadać certyfikat autentyczności. Po drugie, gdzie kupić złoto. Przez ostatnich kilka lat polski rynek złota inwestycyjnego przeżył potężną metamorfozę. Notowanej na GPW Mennicy Polskiej przybyło konkurencji w postaci kilkunastu prywatnych dilerów. Do największej czwórki zalicza się jeszcze Tavex, Goldenmark oraz Mennica Skarbowa. Ponadto złote monety bulionowe można kupić w Narodowym Banku Polskim, który oferuje monety „Orzeł Bielik” o masie od 1/10 oz do jednej uncji. Po 1 stycznia 2013 roku Oddziały Okręgowe NBP zaprzestały skupu złotych monet i sztabek. Przy wyborze dilera kierujemy się przede wszystkim jego wiarygodnością. Wybieramy tylko z oferty dużych i poważnych sprzedawców o ugruntowanej opinii na rynku. Moim zdaniem nie warto ryzykować kilkuprocentowych oszczędności, kupując bulion u sprzedawców bez odpowiedniej oferty (jeśli diler nie ma na stanie pewnej ilości złotych monet, to omijamy go z daleka) lub bez wymaganej reputacji. Po trzecie, jak kupić złoto. Większość dilerów – zarówno ci duzi jak i mali – prowadzi sprzedaż przez internet. Wystarczy się zalogować, zamówić i wysłać przelew. Później można złoto odebrać osobiście lub dopłacić za wysyłkę kurierem (koniecznie ubezpieczoną!). Odradzałbym zakupy z odroczonym terminem dostawy – złota moneta za 45 dni to tylko obietnica i tani kredyt dla dilera. Przy zakupie złota wielu inwestorów ceni sobie jednak anonimowość i dyskrecję. Dotyczy to zwłaszcza dużych transakcji. Anonimowość zapewni nam tylko osobisty zakup złota za gotówkę, co w Polsce jest możliwe do równowartości 15 000 euro, czyli obecnie ok. 9 uncji. Poniżej tej kwoty diler nie może zażądać od nas wylegitymowania się, choć zobowiązany jest wpisać do ksiąg dane osobowe kupującego. Póki co nie da się wyegzekwować od kupującego podania danych prawdziwych. Niektórym postulat anonimowego zakupu złota może zalatywać paranoją lub wiarą w teorie spiskowe. Niemniej jednak tylko dyskrecja jest w stanie uchronić nas przed prywatnym lub państwowym rabunkiem naszego złota. Po czwarte, jak rozpoznać prawdziwe złoto. Głównym ryzykiem przy zakupie złotego bulionu jest możliwość otrzymania podróbki zamiast prawdziwego złota. Ryzyko to jest minimalne u dużego i uznanego dilera, ale nawet tam mogą zdarzyć się perfekcyjnie wykonane falsyfikaty. Promocja dla czytelników przygotował promocję dla czytelników Każdy czytelnik, który spełni warunki promocji, otrzyma:Zwolnienie z pobierania prowizji manipulacyjnej za niskie wpłaty (czyli te poniżej kwoty 1000 EUR) na zawsze na wszystkich kontach (można ich otworzyć wiele w ramach jednego rachunku), które otworzy w Finax w okresie na darmowy miesiąc abonamentu w portalu Legimi na e-booki oraz audiobooki dostępne w ofercie, do wykorzystania w ciągu jednego roku (voucher zostanie wysłany w pierwszym tygodniu marca 2022 r.)Aby skorzystać z promocji, w okresie od 14 do 28 lutego 2022 r. (okres promocji) należy wykonać następujące kroki:Kliknąć w link prowadzący do strony internetowej w ten sposób na stronę internetową Finax i otworzyć na rachunek Finax pierwszy depozyt (wystarczy 150 zł).Promocja dotyczy wyłącznie nowych klientów, czyli osób, które nigdy nie posiadały konta w Finax. Większość podróbek łatwo rozpoznać: monetę wystarczy zważyć i zmierzyć, po czym porównać wyniki z „danymi fabrycznymi”. W przypadku zakupu monet można też użyć linijki Fischa, która w prosty sposób sprawdza autentyczność najbardziej popularnych monet lokacyjnych. Istnieją jednak wolframowe falsyfikaty, których w ten sposób nie rozpoznamy. Jeśli nie zdecydujemy się na przewiercenie monety (na co diler się raczej nie zgodzi, pozostaje nam użycie ultrasonografu. Osoby o dobrym słuchu są w stanie rozpoznać złoto po pięknym brzmieniu, jakie metal wydaje po uderzeniu. Filmiki, jak „na ucho” rozpoznać wolframową fałszywkę, można znaleźć w Internecie. Dostępne są też specjalne aplikacje umożliwiające testowanie złota „na dźwięk”. Po piąte, jak przechować złoto. Na wstępnie zdecydowanie odradzam wszelkie oferty typu „kup i przechowaj”. Złoto u sprzedawcy nie jest tak naprawdę Twoje, tylko pozostaje w gestii dilera. W przypadku złota liczy się, kto jest jego posiadaczem, a nie to, kto formalnie jest jego właścicielem. Posiadanie = własność. Ta zasada jest bezwzględnie obowiązująca w przypadku złotego bulionu. Nie istnieje stuprocentowo pewny sposób przechowania złota. Trzymanie w domowym sejfie wystawia go na ryzyko kradzieży. Wszelakie własnej roboty skrytki także nie zapewniają pełnego bezpieczeństwa. Lepszy jest tzw. bank ziemski, czyli złoto zakopane w ogródku czy w tylko sobie znanym odludnym miejscu. Tu istnieje jednak ryzyko, że „depozyt” pozostanie w ziemi po naszej śmierci i nie trafi w ręce naszych spadkobierców. Kto ma być poinformowany o miejscu składowania złota, jest kwestią bardzo delikatną i pozostaje w gestii inwestora. Złoto można także zdeponować w skrytce bankowej (co kosztuje) albo w firmie wyspecjalizowanej w przechowywaniu kosztowności. Zdania co do bezpieczeństwa skrytek bankowych są podzielone. W razie upadku banku zawartość skrytki nie wchodzi w skład jego masy upadłościowej. Zapewne będzie ją zdecydowanie łatwiej odzyskać niż pieniądze zdeponowane na bankowym rachunku, choć na wiele miesięcy możemy wówczas utracić dostęp do zdeponowanego złota. Istnieje jednak ryzyko, że w razie załamania systemu bankowego rząd wraz z depozytami skonfiskuje/opodatkuje także zawartość skrytek. Znamy też doświadczenia choćby z czasów rewolucji bolszewickiej czy okupacji hitlerowskiej, gdy władza bezceremonialnie okradła posiadaczy bankowych skrytek. Ponadto banki z reguły nie są czynne w weekendy i w nocy, co w skrajnych sytuacjach może stanowić decydującą różnicę. Zdecydowanie odradzam wszelkie oferty przechowania złota u dilera. Przecież nie po to kupujemy fizyczny metal, aby zdeponować go u sprzedawcy. W mojej ocenie wszelkie oferty typu "kup i przechowaj" należy z góry odrzucić. Po szóste, gdzie sprzedać złoto. Zasadniczo królewski metal kupujemy nie z myślą o jego sprzedaży, lecz o tezauryzacji. Niemniej jednak w przypadku złota tak samo jak każdej innej inwestycji już w momencie wejścia powinniśmy mieć strategię wyjścia. Złoto jest powszechnie akceptowanym pieniądzem, jednakże nie wszędzie zaoferują nam równie dobre warunki jego odkupu. Skup złota prowadzi każdy szanujący się diler, rzecz jasna zwykle po cenie o kilka procent niższej od tej z rynku londyńskiego czy nowojorskiego. Zwykle bez problemu sprzedamy wszelkie złoto inwestycyjne: monety bulionowe i certyfikowane sztabki. Niższe ceny osiągną sztabki mniej pewnego pochodzenia i tzw. złom złota (np. biżuteria). Skup złota prowadzą także niektórzy złotnicy i sklepy jubilerskie, ale ceny tam uzyskane będą raczej odległe od tych przy transakcjach złotem inwestycyjnym. Skup żółtego metalu prowadzą również lombardy i niektóre kantory wymiany walut, ale oferowane przez nie ceny należy określić jako „paskarskie”. Szczęścia można próbować także w sklepach numizmatycznych, ale dotyczy to raczej pojedynczych monet. Odradzałbym za to wszelką sprzedaż złota „przez internet”, gdy najpierw wysyłamy kruszec, a dopiero potem otrzymujemy zań pieniądze. To stwarza niepotrzebne ryzyko kredytowe. Niestety kilka lat temu zniknęły dwa miejsca, w których można było szybko i po dobrej cenie sprzedać złoto. W sierpniu 2013 r. sprzedaż złota i srebra została zakazana na platformie aukcyjnej "Barbarzyński relikt" wrócił na poznańską platformę wiosną 2018 roku, ale w ograniczonym zakresie. Drugim ciosem była decyzja Narodowego Banku Polskiego, który od stycznia 2013 roku zaprzestał skupu złota przez odziały
2. Akcje. Inwestowanie małych kwot na giełdzie jest nie tylko możliwe, ale także niezwykle łatwe i wygodne dzięki brokerom online i ich aplikacjom. Świat handlu i inwestycji stał się dostępny nawet dla inwestorów dysponujących niewielkim kapitałem.
Szlachetne Inwestycje Anonimowa giełda metali szlachetnych. Sprzedaż oraz skup złota i srebra – najlepsza cena na rynku. Pośrednie inwestowanie w złoto. Inwestować w złoto można również w sposób pośredni. Kupując tak zwane złoto papierowe lub inwestować w spółki wydobywcze. Takie ulokowanie kapitału umożliwiają między innymi ETFy. ETF jako papier wartościowy, notowany na giełdzie, jest dużo bardziej płynny. Dodatkowo nie trzeba przejmować Wcześniej czy później niemal każdy z nas zaczyna się zastanawiać, w co można zainwestować pieniądze. Odpowiedź na to pytanie jest bardzo różna i nigdy nie będzie jednoznaczna. Zależy to od wielu czynników np. ilość pieniędzy, jaką chcesz zainwestować, a także oczekiwana wysokość zysku oraz czas jego osiągnięcia. Nie ma żadnych wątpliwości – im wcześniej zaczniemy dokonywać inwestycji, tym więcej możemy zarobić. Jeśli jednak nadal się wahasz – zapoznaj się z naszym artykułem w którym zebraliśmy podstawowe informacje, pomocne dla każdej osoby, która chce rozpocząć swoją przygodę z inwestycjami. Dodatkowo przedstawimy 10 najbardziej efektywnych sposobów na inwestycje w 2022 roku. Pamiętaj jednak, żeby inwestować pieniądze tylko w to co rozumiesz, a nie to co jest w modzie czy podpowiedział Ci znajomy. Za Twoje stracone nie będzie odpowiadał nikt inny, tylko Ty. Chcesz założyć własną działalność? A być może prowadzisz już biznes? Czytaj inne przydatne artykuły o inwestycjach, biznesie oraz o tym, jak zarobić jeszcze więcej. O czym trzeba pamiętać, zanim zaczniesz inwestować pieniądze? Zanim zaczniesz inwestować pieniądze, musisz odpowiedzieć sobie na kilka ważnych pytań. Oto kilka z nich: Dlaczego chcesz inwestować i czy jesteś gotowy na ryzyko? Załóżmy, że masz założoną lokatę bankową, ale nie jesteś zadowolony z wartości procentowych: są one zbyt niskie i chcesz zarabiać więcej. Musisz jednak zrozumieć, że im większa szansa na zarabianie, tym większe prawdopodobieństwo utraty wszystkich Twoich pieniędzy. Jeśli jesteś świadomy ryzyka i masz na to pieniądze możesz spróbować zainwestować w znajdujące się w obrocie giełdowym papiery wartościowe. Czy jestem przygotowany na ewentualną utratę swoich pieniędzy? Teoretycznie możesz zacząć inwestować od dowolnej kwoty, nawet od 10 złotych. Do tego również zachęcamy. Początkowo musisz się nastawić raczej na straty niż zyski, dlatego lepiej zaczynać od małych kwot, aby poznać mechanizm działania. Pamiętaj jednak, że taka wartość nie rekompensuje prowizji brokera ani czasu przeznaczonego na handel. Jak już będziesz gotowy zaczniesz inwestować większe pieniądze. Początkowo kilkaset, a później nawet po kilka tysięcy złotych. Dobrym treningiem przed inwestowaniem dużych kwot jest wyobrażenie sobie sytuacji, w której tracisz pieniądze. Jeśli nie będzie to dla Ciebie katastrofa możesz zacząć próbować. Ile czasu jesteś gotów poświęcić na inwestowanie? Kolejne pytanie, to ile jesteś w stanie poświęcić na naukę i samo inwestowanie? Jeśli dysponujesz czasem, możesz dokonywać inwestycji 2022 na własną rękę, jeśli nie – lepiej poczekać na moment, gdzie będziesz mieć na to czas. Zastanawiasz się, jak pomnożyć pieniądze? Wielu początkujących inwestorów uważa, że warto zacząć inwestować tylko, jeśli ma się do dyspozycji sporą kwotę. W praktyce możesz zostać inwestorem, operując kwotą zaledwie 1000 złotych. Ponadto specjaliści zalecają nie wydawać od razu całej sumy. W 99% przypadkach pierwsze doświadczenie inwestowania pieniędzy kończy się bowiem niepowodzeniem: częściowym lub pełnym. Czytaj również: Jak wybrać konto firmowe? Ranking TOP 10 kont dla firmy Jakie rodzaje inwestycji istnieją? Na rynku mamy do dyspozycji kilka rodzajów inwestycji: realne – polegają one na inwestowaniu w nieruchomości i ruchomości (samochody, lokale, grunty, różne urządzenia); portfelowe – polegają one na inwestowaniu kapitału w grupę projektów, na przykład zakup papierów wartościowych różnych organizacji. metale szlachetne: są to inwestycje w fizyczne złoto, srebro, diamenty i inne wartościowe przedmioty. kryptowaluty - w ostatnim czasie modny kierunek inwestycji, który w ciągu ostatnich kilkunastu lat zmienił szarych ludzi w milionerów. Ponadto inwestycji można dokonywać na różny okres. Wyróżnia się inwestycje krótkookresowe (nie dłużej niż rok), średniookresowe (na 1-3 lata) oraz długookresowe, które dają dobre wyniki po upływie 3 lub więcej lat po dokonaniu inwestycji. Szukasz źródła dofinansowania dla swojej firmy? Dowiedz się czym jest kredyt dla firm. Być może to jest idealne rozwiązanie dla Ciebie. W co warto inwestować w 2022 roku? Trendy na rynku inwestycji zmieniają się każdego roku. Osobom, które chcą zarabiać poprzez inwestowanie, rekomenduje się obserwowanie międzynarodowych i krajowych trendów, a następnie ulokowanie posiadanych środków na kilka rodzajów inwestycji, czyli dywersyfikację portfela inwestycyjnego. Sposób 1. Inwestycje w nieruchomości Inwestowanie w nieruchomości zawsze było uważane za jeden z najbardziej opłacalnych typów inwestycji. Potrzeba na to jednak sporą ilość pieniędzy, dlatego nie każdy może się zdecydować na taki rodzaj lokowania swoich oszczędności. Jak każda inwestycja; tak i nieruchomości mają zarówno zalety, jak i wady. Nieruchomości cechują się niską płynnością (zdolnością do szybkiego przekształcania aktywów w pieniądz przy minimalnych stratach w cenie), ale nawet one nie są pozbawione ryzyka, w tym ryzyka utraty praw własności, szkód materialnych lub całkowitego zniszczenia. Opcja inwestowania Poziom zysku Cechy dokonania inwestycji W nieruchomości mieszkalne Wysoki (30%-65% w okresie 3-5 lat) Najbardziej opłacalne, gdy przewiduje się wynajmować kupione mieszkanie przez długi okres. Należy jednak doliczyć do kosztów eksploatacji mieszkania i ewentualne zniszczenia. W nieruchomości komercyjne Wysoki Inwestycje pozwolą osiągnąć zysk w dłuższej perspektywie W grunty Średni Prosta procedura zakupu. Z roku na rok dostępnej ziemi do kupienia jest coraz mniej, a istniejące miasta powiększają swoje granice. W nieruchomości poza granicami miasta Wysoki Zyski zależą od usytuowania obiektu i otaczającej go infrastruktury oraz pomysłu na ten obiekt. W nieruchomości na etapie budowy Wysoki (25%-30%) Wysokie ryzyko utraty środków w przypadku niedbałego doboru firmy budowlanej. Jeżeli jednak wszystko będzie dobrze poziom zysku jest bardzo wysoki. Jeśli mówimy o inwestowaniu w nieruchomości na etapie budowy, istnieje ryzyko bankructwa dewelopera i zamrożenia projektu. W takim przypadku trzeba ocenić stan gospodarki, budownictwo, lokalny rynek nieruchomości, konkurencyjność oraz ogólny stan firmy dewelopera oraz opinie poprzednich kupujących. Jednak nawet w takim przypadku nie da się wpłynąć na przebieg budowy oraz to, w jaki sposób będą wykorzystywane zainwestowane przez Ciebie pieniądze. Ryzyko istnieje zawsze, możemy jednak je ograniczyć do minimum i przygotować się na ewentualne wydarzenia. ZALETY WADY Wysoki poziom opłacalności inwestycji; Brak komplikacji podczas dokonywania inwestycji; Szeroki wybór obiektów, w które można zainwestować Wysoki koszt nieruchomości zarówno w Polsce, jak i większości krajów; Zapotrzebowanie na nieruchomości w małych miastach jest mniejsze niż w dużych; Wysokie wydatki dodatkowe - naprawa, opłaty, podatki, wykończenie. Sposób 2. Inwestycje w rynek papierów wartościowych Inwestycje na rynku papierów wartościowych wymagają od Ciebie przede wszystkim dysponowania odpowiednią wiedzą na temat instrumentów, w które planujesz dokonywać inwestycji. Ponadto do inwestowania na rynku papierów wartościowych potrzebna będzie również wiedza z zakresu: tego co się dzieje na rynku. Zarówno Polskim, jak i zagranicznym; umiejętności oceny ekonomicznych trendów; umiejętności przewidywania ryzyka; dokonywania analizy sprawozdań finansowych; oceny pozycji konkurentów na rynku; podstaw zarządzania finansami i inwestycjami. Inwestycji można dokonywać na różne sposoby. Najbardziej popularny jest handel na własną rękę, wspólne inwestowanie oraz zautomatyzowany trading. Jeśli zdecydujesz się pracować na własną rękę, będziesz musiał przejść szkolenie (może nawet kilka) i dokładnie zagłębić się w temat. Niezbędne będzie przeanalizowanie statystyk oraz raportów itd. Zastanów się, czy faktycznie jesteś na to gotowy? Jeśli udzieliłeś odpowiedzi twierdzącej na to pytanie, możesz zaczynać działać na rynku inwestycji już dzisiaj. Jeśli nie, warto będzie skorzystać z pomocy osób trzecich lub doszkolić się w tym temacie. ZALETY WADY Ogólnodostępny sposób inwestowania; Sprzedaży papierów wartościowych można dokonać natychmiast, czego nie zrobimy z nieruchomością lub antykwariatem; Handel papierami wartościowymi można prowadzić nawet z własnego domu. Wystarczy dostęp do internetu. Akcje nie mają faktycznego kosztu, mogą jednak znacznie spaść wraz z bankructwem firmy; Obecnie dość trudno prowadzi się handel papierami wartościowymi na własną rękę – trzeba korzystać z pomocy wykształconych specjalistów, nazywanych brokerami. Potrzebna jest do tego specjalistyczna wiedza. Sposób 3. Inwestowanie na giełdzie Nie jest to najbardziej popularny sposób inwestowania i często nie pasuje do początkujących inwestorów, którzy zadają sobie pytanie: w co zainwestować 5000 zł? Aby zacząć inwestować na giełdzie należy: zwrócić się do biura maklerskiego, by otworzyć rachunek inwestycyjny; zasilić konto, z którego będziesz handlować na giełdzie; dokonać pierwszej transakcji (można to zrobić z domu. Wystarczy połączenie z internetem). Jeżeli chcesz, żeby Twoje inwestowanie na giełdzie było skuteczne, musisz nauczyć się dokonywać analizy – technicznej lub dokumentalnej. ZALETY WADY Możesz zacząć inwestować, kiedy masz mało oszczędności; Nawet w tym przypadku można zacząć pracę, kiedy nie posiadasz sporo oszczędności; Współczesne technologie pomagają zarabiać więcej; Wszystko zrobisz bardzo szybko z poziomu komputera lub telefonu komórkowego; Wysoki poziom zysków. Wysoki poziom ryzyka; W czasach kryzysu handel na giełdzie może doprowadzić do znacznych strat; Zyski są mocno uzależnione są od sytuacji politycznej w różnych regionach oraz całym świecie. Zyski również mocno uzależnione są od sytuacji politycznej w różnych regionach i na całym świecie. Sposób 4. Inwestowanie w metale szlachetne Metale szlachetne nadal wzbudzają duże zainteresowanie osób, które chcą rozpocząć inwestowanie pieniędzy w 2022 roku. Najlepszą opcją inwestowania pieniędzy jest złoto, a zarazem jest stabilne. Nadal rośnie dostęp do zakupu metali dla każdego, kto ma tzw. wolne fundusze (choć nie tak szybko, jak chcieliby inwestorzy). Złoto można kupić bezpośrednio lub otworzyć tak zwane metalowe konto. Złoto jest najważniejszym elementem globalnego systemu finansowego, a jego rezerwy na świecie szacuje się na 32 tys. ton. Obserwowany do dziś wzrost cen złota rozpoczął się od porozumienia banków centralnych. Jego celem było ograniczenie sprzedaży złota w 1999 roku. Wreszcie – w 2004 roku – cena złota ponownie osiągnęła 450 USD, a w 2007 roku przekroczyła już 700 USD. We wrześniu 2011 roku historyczna maksymalna cena złota została ustalona na 1 891 USD za uncję na londyńskim rynku metali szlachetnych. Ogólnie rzecz biorąc; od 1975 roku do grudnia 2012 roku cena złota wzrosła 50 razy! Warto dodać, że w wielu krajach (w tym we wszystkich krajach Unii Europejskiej) zakup fizycznego złota do celów inwestycyjnych nie podlega podatkowi VAT. Jeśli zdecydujesz się na inwestowanie w złoto w sztabkach musisz pamiętać, że w przypadku małych sztabek (10 gramów i mniejszych) istnieje bardzo wysoka marża między kupnem a sprzedażą (do 50%). Niestety duże sztabki złota (500, 1000 gramów) o wiele trudniej jest sprzedać. ZALETY WADY Brak opodatkowania; Dostępne dla każdego; Możliwość stosowania metali szlachetnych jako środka płatniczego. Obniżenie ceny w czasie kryzysów; Brak ubezpieczenia inwestycji tego rodzaju. Sposób 5. Inwestowanie w startupy Start-up jest to nowa rozwijająca się firma. Zazwyczaj znajduje się ona na etapie rozwoju projekt biznesowego w dziedzinie innowacyjnych technologii i nie tylko. W większości sytuacjach przedsiębiorca ma tylko pomysł i biznesplan. Często firma nie została jeszcze zarejestrowana. W związku z tym takie osoby poszukują finansowania. Inwestycja w dobry start up daje możliwość udziałów i zarabianiu na nowym pomyślę. Istnieje jednak duże ryzyko niepowodzenia, a firmy poszukują zazwyczaj dużych inwestorów. Wielkość kapitału zależy od spodziewanego zakresu działalności i specjalizacji nowego przedsiębiorstwa. Jeśli projekt okaże się sukcesem, osoba finansująca go osiąga wówczas ogromny zysk. Inwestorzy zgadzają się inwestować w startupy tylko w wysokim procencie – 35-75%. W innych warunkach finansowanie nie ma sensu z powodu ogromnego ryzyka. Około 60-80% takich projektów zaprzestaje działalności w pierwszym roku swojego istnienia, co okazuje się nieopłacalne i generuje tylko straty inwestorów. Jeśli jednak startup zacznie się prężnie rozwijać, przyniesie duże dochody. Jeżeli interesuje Cię inwestowanie w startupy, zwróć uwagę na najlepsze kluby inwestycyjne, wśród których wymienić można: SmartHub; Smart Money Club; ZALETY WADY W przypadku, gdy start-up “wystrzeli”, można zarobić naprawdę przyzwoitą kwotę; Można dokonywać inwestycji zarówno w całkiem nowe, jak i już funkcjonujące projekty. Znaczna liczba start-upów kończy się niepowodzeniem - duże ryzyko niepowodzenia; Trzeba zainwestować zazwyczaj wysokie kwoty. Sposób 6. Inwestowanie w dzieła sztuki Zastanawiasz się, gdzie najlepiej ulokować pieniądze? Jeśli chcesz nie tylko zarabiać, ale i czerpać z tego satysfakcję, to warto zastanowić się nad inwestowaniem w dzieła sztuki. Kolekcjonowanie dzieł sztuki ma duży potencjał inwestycyjny, a wzrost ich cen oscyluje często nawet wokół 25% rocznie. Trzeba tylko wiedzieć, w jakie okazy warto inwestować. Aby rozpocząć inwestowanie w sztukę, konieczne jest zrozumienie wewnętrznych cech rynku antyków. Inwestując w obrazy, można początkowo skoncentrować się na transakcjach o wartości do 10 tysięcy dolarów. Droższe prace należą do znanych i modnych – współczesnych, jak i dawnych – artystów (niektóre obrazy mogą kosztować około 50 tysięcy dolarów). Dzieła współczesnych i mało znanych artystów będą kosztować znacznie mniej. Koszt obrazów wzrasta bardzo szybko. Na przykład obraz Andy'ego Warhola „Cytrynowa Marilyn” został zakupiony w 1962 roku za 250 dolarów. Po 45 latach został sprzedany za 28 milionów dolarów. Opłacalność inwestycji wyniosła zatem 250 000% rocznie. Warto jednak pamiętać o tym, że prawdopodobieństwo trafienia na taką perełkę nie jest zbyt wysokie. Statystyki z katalogów galerii wskazują, że nawet trzyletnie obrazy zyskały już na wartości średnio o 40-60%. Rzecz jasna są wśród nich obrazy, które podrożały nawet o 1000%. Jak wyjaśniają domy aukcyjne – rosnący koszt obrazów jest bezpośrednio związany z działalnością artysty. Jeśli regularnie bierze udział w wystawach i otrzymuje kolejne nagrody, to za każdym razem wartość jego obrazów może wzrosnąć nawet o 100%. ZALETY WADY Dynamiczne wzrastanie ceny popularnych dzieł sztuki; Wysoka stabilność rynku dzieł sztuki. Możliwość zetknięcia się z oszustami; Wysokie ryzyko zakupu dzieł sztuki, które zostały skradzione; Cena obiektów inwestycji nie zawsze wzrasta; Potrzeba posiadania wiedzy specjalistycznej. Sposób 7. Inwestowanie w MIF (organizacje mikrofinansowe) Jest to świetny sposób na inwestowanie dla osób, które chcą uzyskać wiarygodny dochód pasywny, ale nie są zadowoleni z bardzo małego zysku uzyskiwanego na lokatach w bankach. Zaletą tego sposobu inwestowania są przede wszystkim wysokie odsetki roczne – od 18% do nawet 30%. Aby inwestycja przyniosła oczekiwane rezultaty, trzeba jednak dobrze wybrać organizację mikrofinansowe. W tym celu należy dokładnie zapoznać się z różnymi informacjami na ich temat. Szczególną uwagę warto zwrócić na organizacje działające w trybie online. Obecnie ich udział w rynku wynosi około 12% (na początku 2015 roku wynosił raptem 3%). Z biegiem czasu gracze online mogą zastąpić klasyczne MIF bądź przynajmniej zrównać się z nimi udziałami na rynku. Inwestycje mogą być nieodwołalne – w tym przypadku średnia stopa zysków będzie wynosić 21-23%, lub z możliwością wcześniejszego wycofania zainwestowanych pieniędzy – stopa oprocentowania będzie wówczas niższa i wyniesie od 16% do 18% rocznie. ZALETY WADY Można uzyskać większe zyski, niż w przypadku zwykłego depozytu; Umowa z mikrofinansową organizacją może być rozwiązana przed jej wygaśnięciem; Proste i dokładne warunki, na których dokonuje się inwestycji. Brak gwarancji ze strony państwa; Opodatkowanie zysków; Duża liczba oszustów. Sposób 8. Inwestycje w biznes internetowy Coraz więcej osób decyduje się inwestycje w biznes internetowy, co jest naprawdę dobrym pomysłem. Jednym z popularnych sposobów jest inwestowanie pieniędzy w strony internetowe. Pozwalają one zarabiać na reklamie lub sprzedaży towarów. Aby osiągnąć pożądany zysk, potrzebujesz jednak sporej kwoty, która przynosi konkretne zyski. Mianowicie: inwestując 60 tysięcy dolarów w dwa projekty, już za 2 lata będziesz uzyskiwać coroczne zyski w granicach 80-100 tysięcy dolarów. ZALETY WADY Udany projekt pozwoli kilkakrotnie zwiększyć zainwestowane pieniądze. Jest bardzo mało ofert, w które można zainwestować na polskim rynku Sposób 9. Inwestowanie we własny biznes W przedsiębiorczość angażują się przede wszystkim ci, którzy mają pieniądze albo pomysł. Niektórzy inwestują w już otwarte przedsiębiorstwo, podczas gdy inni otwierają swoje firmy od zera. Najbardziej popularnymi kierunkami inwestycji w naszych czasach są: usługi pośrednictwa i konsultacyjne; produkcja żywności; recykling śmieci; produkcja oraz odsprzedaż towarów; gastronomia i budownictwo. Jeśli nie masz dużego kapitału na rozruch, możesz zostać uczestnikiem akcji w biznesie, a następnie wykupić całą firmę. Możesz również szukać inwestorów. ZALETY WADY Możliwość bezpośredniego oddziaływania na rozwój własnej firmy; Nie ma żadnych ograniczeń w uzyskaniu zysku. Wysokie ryzyko utraty zainwestowanych środków; Ograniczenia ze strony ustawodawstwa; Niestabilne zyski. Czytaj również: Jak napisać biznesplan? Sposób 10. Inwestowanie w programy unit-linked Unit-linked to narzędzie inwestycyjne opracowane w formie długoterminowej polisy ubezpieczeniowej na życie, a jego podstawową cechą jest długi horyzont czasowy – 10 lat lub więcej. Ten zagraniczny produkt nie jest jeszcze popularny w Polsce. Łączy on oszczędności, ubezpieczenia na życie i inwestycje. Co więcej, tym sposobem możesz zainwestować w wiele zagranicznych instrumentów niedostępnych dla prywatnych inwestorów z Polski. Na przykład w tych samych funduszach inwestycyjnych, w których progi wejścia dla brokerów często zaczynają się od 50 000 USD. Aby skorzystać z usług związanych z funduszem inwestycyjnym, musisz zawrzeć umowę z zagraniczną firmą ubezpieczeniową. Z Polakami chętnie współpracują: Custodian Life, Hansard International, Investors Trust. ZALETY WADY Nawet w przypadku, gdy inwestor nie otrzyma odsetek, może on zwrócić wydane środki; Prosty system dokonywania inwestycji. Nie ma żadnej ochrony zainwestowanych środków; Wysokie prowizje firm ubezpieczeniowych (do 3%); Potrzeba podpisywania umowy z firmą zagraniczną. Inwestycje w różnym wieku: jak zwiększyć swoje fundusze w wieku 20, 30, 40 lat? Nie zawsze inwestycje inwestycje się udają. Często kończą się utratą oszczędności. Szczególnie w przypadku tak zwanego pasywnego inwestowania lub inwestowania bez odpowiedniej wiedzy. Według światowych ekspertów osoba w każdym wieku – posiadając nawet niewielkie oszczędności – powinna dokonywać inwestycji na własny rozwój. Należy jednak pamiętać o tym, że w zależności od wieku, w jakim się znajdujemy, takie inwestycje będą inne: W wieku 20-25 lat zaleca się inwestować we własne wykształcenie; 25-30 lat to czas, kiedy trzeba inwestować we własną „poduszkę bezpieczeństwa”, czyli tworzyć oszczędności, które pozwolą spokojnie przetrwać totalny brak finansów w okresie co najmniej 2, a najlepiej 6 miesięcy; Po trzydziestce warto inwestować w fundusze stabilizacyjne, zakup nieruchomości za pośrednictwem. Często z pomocą hipoteki lub w rozwój własnego biznesu; Wiek 40 lat to idealny czas na inwestycje w metale szlachetne, a przede wszystkim w złoto. Warto również zadbać o dodatkowe oszczędności na emeryturę, a jednocześnie zastanowić się nad inwestycjami w fundusze, pozwalające zainwestować finanse klientów w innowacyjne przedsiębiorstwa i start-upy. Często są to ryzykowne transakcje, a 70-80% z nich nie przynosi zysków. Pozostałe 20-30% może jednak przynieść naprawdę dobre korzyści majątkowe. “Czterdziestka” to także dobry czas na inwestycję we własne zdrowie. W wieku 50 i więcej lat możesz sobie pozwolić na inwestycje w różne dziedziny – zarówno życiowe doświadczenie, jak i posiadane oszczędności pozwolą skutecznie zarządzać funduszami, a nawet je powiększyć. W co nie warto inwestować? Inwestycje powinny pozwolić na zachowanie posiadanych pieniędzy w warunkach inflacji, a najlepiej powinny zwiększać oszczędności inwestora. Zdarza się jednak, że w pogoni za zyskiem ludzie inwestują pieniądze w niekorzystne instrumenty i w efekcie pozostają bez oszczędności. W co zatem nie warto inwestować swoich pieniędzy i kiedy zachować maksymalną ostrożność? Inwestowanie w akcje: duże wygrane wyłącznie dla profesjonalistów Eksperci twierdzą, że najczęstszym przykładem nieudanych inwestycji jest inwestowanie w akcje, szczególnie jeżeli nie posiadamy odpowiedniej wiedzy o realiach rynków finansowych. Niemniej jednak procent prywatnych inwestorów na polskich giełdach stabilnie wzrasta, chociaż większość z nich nie jest przygotowana do dynamicznej gry na giełdzie. Ponadto większość z nas nie chce poświęcać swoich oszczędności na naukę u specjalistów z wieloletnim doświadczeniem, co wiąże się ze sporym kosztem. Wolimy spędzać na giełdzie kilka godzin dziennie lub nawet tygodniowo, co z kolei często prowadzi do utraty wielu oszczędności. Handel opcjami binarnymi: nie warto inwestować w grę hazardową Inwestowanie w opcje binarne to faktycznie hazard. Trader to osoba dokonująca handlu, tylko nie z innymi uczestnikami rynku. Procent zysku na udanych transakcjach jest zwykle ustalany na poziomie około 85% (rzadko wyższym), natomiast w przypadku nieudanej transakcji traci się 100% zainwestowanych środków. Jest to bardzo ryzykowne. Oznacza to, że jeśli zainwestowałeś 100 złotych i wygrałeś, to otrzymasz 185 złotych. Jednak jeśli przegrasz, to stracisz wszystkie zainwestowane pieniądze. Aby zamknąć transakcję z wydajnością na poziomie 85%, trader musi wygrać aż w 54% przypadków, co jest statystycznie bardzo mało prawdopodobne. Procent transakcji, które należy wygrać, (a przynajmniej nie stracić pieniędzy) oblicza się za pomocą wzoru: Y=1/(1+X), gdzie X to zysk z opcji binarnej; Y - pożądana kwota zysku. Czy można się wzbogadzić odkładając pieniądze na koncie oszczędnościowym? Nie ulega wątpliwości, że dobrze jest posiadać dużą kwotę na własnym koncie oszczędnościowym. Czy jest to jednak dobre rozwiązanie do dokonania inwestycji? Eksperci finansowi zajmują w tej kwestii przyjęli jednoznaczne stanowisko, które brzmi – nie! Przede wszystkim warto wspomnieć o tym, że oferowane przez banki odsetki są najczęściej niższe niż aktualny stopień inflacji. Ponadto istnieje do tego ryzyko bankructwa banku. Jeśli mimo to zdecydujesz się na współpracę z bankiem i założenie konta oszczędnościowego w instytucji, w której bankructwo jest mało prawdopodobne, możesz być wówczas pewny, że bank nie zaoferuje Ci wielkich odsetek. Twój zysk będzie stosunkowo bardzo niski. Banki to bardzo dobre rozwiązaniem do przechowywania pieniędzy, jednak raczej znacznie nie zwiększą Twojego zaplecza finansowego. Jeśli myślisz poważnie o inwestowaniu – nie tędy droga. Przewidywanie rzeczywistej rentowności różnych rodzajów inwestycji jest bardzo trudne. Aby zoptymalizować ryzyko i korzyści wynikające ze zmieniających się warunków rynkowych, zalecamy dywersyfikację oszczędności i utrzymanie około 60% na rachunku złotówkowym i 40% w depozycie walutowym. W przypadku posiadania sporej kwoty pieniężnej dobrze jest zainwestować w nieruchomości. Taka strategia sprawi, że Twój kapitał będzie jednocześnie stabilny, płynny i przyniesie dobre dochody. pomiędzy kontem osobistym w Banku Pekao S.A. a rachunkiem inwestycyjnym w Biurze Maklerskim Pekao. Wybierz wygodną dla siebie formę dostępu do rachunku inwestycyjnego - serwis internetowy, aplikację mobilną Pekao24Makler, infolinię lub platformę inwestycyjną eTrader Pekao. Korzystaj z dostępu do notowań giełdowych oraz informacji ze
Krzysztof Kolany2010-07-21 06:00główny analityk 06:00/ thetaXstockW poprzednim poradniku opisaliśmy ogólną filozofię stojącą za inwestowaniem w złoto Czy warto inwestować w złoto. W tym artykule zajmiemy się kwestiami technicznymi. Odpowiemy na pytania: gdzie, jak i po ile można zainwestować w złoto. Przedstawimy całe spektrum możliwości, tak aby – w zależności od kosztów i preferencji – każdy mógł zasmakować posiadania złotego kruszcu. Zakup fizycznego złota Kupno złotej monety czy sztabki jest najprostszym i najstarszym sposobem inwestowania w złoto. Zaletą jest prostota tej operacji – wykładamy gotówkę i zgarniamy do kieszeni kilka monet lub sztabek. Posiadanie pod własną kontrolą fizycznego złota jest też najbezpieczniejszą inwestycją, jaką można sobie wyobrazić. Ryzykiem jest jednak uczciwość kontrahenta. Chodzi o to, czy sprzedawca nas nie oszuka i zamiast złota nie sprzeda pozłacanego metalu (np. wolframu). Ten problem raczej nie istnieje w przypadku dużych i uznanych dealerów, zarówno państwowych, jak i prywatnych. Kosztem inwestycji w fizyczne złoto są też niemałe marże dealerskie (w Polsce sięgające przynajmniej kilku procent), koszty bicia, a czasem także koszty transportu (przy większych ilościach w grę wchodzi nawet przesyłka konwojowana). W sprzedaży znajdują się sztabki o masie od jednego grama do kilogramowych sztab oraz monety bulionowe (lokacyjne) od 1/10 do jednej uncji (uncja to 31,1015 grama). Złoto z mennicy Polski rynek złota lokacyjnego jest bardzo słabo rozwinięty. Jeśli interesują nas zakupy hurtowe (zaczynające się od miliona złotych, czyli raptem 7,8 kg), to w Polsce wybór mamy mocno ograniczony. W tego typu transakcjach głównym źródłem pozostaje Mennica Polska, które jednak oferuje bardzo wygórowane stawki. Przykładowo: 16 lipca uncjowa sztabka własnej produkcji była oferowana po cenie złotych, podczas gdy na rynkach światowych złoto było wyceniane na złotych. Tymczasem kilku prywatnych dealerów oferuje uncjowe sztabki wyprodukowane w Szwajcarii czy Niemczech nawet o 10% taniej niż Mennica Polska. W przypadku sztabek ćwierćkilogramowych różnica sięga przeszło tysiąca złotych na sztuce. Poważnym oferentem złota w Polsce jest KGHM, który w 2009 roku „przy okazji” rafinacji miedzi wytworzył 818 kg złota. W maju 2010 roku miedziowy kombinat oferował nawet pochodzące z roku 1996 sztabki na portalu aukcyjnym Allegro. Ceny były jednak „kolekcjonerskie”: za 10-gramową sztabkę trzeba było zapłacić złotych, 20-gramowa zaś była wyceniana na przeszło trzy tysiące złotych. I to w czasie, gdy cena uncji złota wahała się w przedziale USD, czyli wówczas ok. złotych. Chyba najdroższą ofertę dla odbiorców detalicznych ma Narodowy Bank Polski, który oferuje złote monety zarówno numizmatyczne, jak i bulionowe. Niestety, nawet te ostatnie sprzedawane są przy zawrotnej marży. 16 lipca NBP oferował uncjową złotą monetę lokacyjną „Orzeł Bielik” o nominale 500 złotych po złotych. Najmniejszy nominał (50 zł) można było kupić za 592,55 złotych. Inwestowanie na giełdzie z rachunkiem inwestycyjnym BOSSA Sztabki i monety od prywatnych dealerów Prywatni dealerzy z Polski najczęściej oferują sztabki wyprodukowane w Europie. W ofercie znajdują się także najpopularniejsze złote monety bulionowe: południowoafrykańskie Krugerrandy, amerykańskie Złote Orły, kanadyjskie Liście Klonowe, australijskie Kangury, brytyjskie Suwereny i austriackie Filharmoniki. Z reguły im mniejsza moneta lub sztabka, tym wyższa marża (procentowo). Więcej zapłacimy też za złoto z dostawą natychmiastową, niż czekając na towar 45 dni. Monety bulionowe praktycznie pozbawione są wartości kolekcjonerskiej – warte są tyle, ile kosztuje kruszec zużyty do ich wyprodukowania. Jeden z większych segmentów rynków złota w Polsce znajduje się... na platformie transakcyjnej serwisu Allegro. Tutaj kupimy przede wszystkim złote monety z rynku wtórnego (tj. mniej lub bardziej używane): od stanu menniczego po niemal całkowicie wytarte pieniądze z XIX wieku. Sprzedawcami są zarówno osoby fizyczne, jak i profesjonalne sklepy numizmatyczne. 19 lipca allegrowa wyszukiwarka po wpisaniu „złoto” w dziale „numizmatyka” wyświetlała 258 pozycji. Dominowały monety kolekcjonerskie, ale można było znaleźć także sztabki czy złote ruble z początku XX wieku. W ofercie były też klasyczne monety bulionowe z USA i Wielkiej Brytanii. Jedynym bankiem komercyjnym w Polsce przyznającym się do sprzedaży złota jest Raiffeisen Bank. Na stronie internetowej banku (w dziale „Klienci korporacyjni”) można przeczytać, że w ofercie znajdują się „produkty Austriackiej Mennicy Państwowej” oraz sztabki o masie od jednego do 1000 gramów. Niestety, z tego źródła nie zapoznamy się ze szczegółami oferty: ani z cenami, ani nawet z dostępnym asortymentem. Złoto dla kolekcjonera i dla metalurga Osobną kategorią inwestowania w złoto są monety kolekcjonerskie wykonane z tego kruszcu. Jeszcze niedawno bardzo popularne były numizmaty emitowane przez Narodowy Bank Polski. Jednakże ogromne nakłady (po 100 tysięcy sztuk) znacząco ograniczyły stopy zwrotu z tych inwestycji. W tym przypadku bowiem płacimy nie tyle za samo złoto, ale przede wszystkim za wartość kolekcjonerską obiektu. Jest ona niezmiernie trudna do oszacowania i zwłaszcza początkującemu inwestorowi grozi ryzyko słonego przepłacenia za „monetę kolekcjonerską”. Wartość numizmatów zależy nie tylko od ich wielkości i zawartości kruszcu, ale przede wszystkim od wielkości emisji (a więc rzadkości występowania), popularności, mody czy subiektywnie ocenianych walorów estetycznych. Dlatego numizmatyka to raczej kosztowne hobby niż sposób inwestowania w złoto. Asortyment tego typu oferują szybko ostatnio powstające sklepy internetowe, jak i bardziej tradycyjne sklepy z artykułami kolekcjonerskimi (monety, znaczki, koperty, banknoty). Kolejnym źródłem pozyskania złota są lombardy. Podmioty te wystawiają na sprzedaż złoto dostarczone w zastaw przez pożyczkobiorców, którzy nie wywiązali się ze swych zobowiązań. Tu możemy jednak zapomnieć o sztabkach i monetach. Znajdziemy co najwyżej pierścionki, obrączki czy naszyjniki wykonane ze stopów o różnej zawartości szlachetnego metalu. Od inwestora wymagana jest znajomość podstaw złotnictwa oraz poniesienie nakładów na przetopienie złotego złomu na sztabki o próbie 999,99. Ponadto tak uzyskany metal może być mniej warty niż mennicze sztabki akceptowane przez LBMA (London Bullion Market Association – największy na świecie rynek fizycznego złota, na którym swój urobek sprzedają kopalnie). Również ceny oferowane drobnym inwestorom są często zaporowe i zupełnie nieadekwatne do oferowanego towaru. Chyba najbardziej kosztowną formą inwestowania w złoto jest zakup wyrobów jubilerskich. Tu oprócz kosztów kruszcu płacimy także niemałą cenę za pracę rzemieślnika oraz marże sprzedawcy i pośredników. W rezultacie jest to skrajnie nieefektywny sposób inwestowania w metale szlachetne. Chyba że jako dodatkową wartość uznajemy satysfakcję użytkowniczki naszej „inwestycji”. \ Prywatny import kruszcu Dużo lepsze perspektywy otwierają się przed inwestorem mającym dostęp do zagranicznych dealerów złota. Sprzedawcy z Niemiec, Austrii czy Stanów Zjednoczonych mają nieporównywalnie lepszą ofertę i przede wszystkim niższe ceny niż firmy z Polski. Problemem bywa jednak organizacja transportu. Dealerzy zza Atlantyku na ogół nie wysyłają złota do Polski, ograniczając dystrybucję do USA i Kanady. Łatwiej jest w Europie, gdzie najmocniejszą ofertę mają przedsiębiorcy zza naszej zachodniej granicy. W przypadku importu złota z państw Unii Europejskiej nie interesują nas kwestie podatkowe i celne, ponieważ towar ten w całej Wspólnocie jest zwolniony z VAT-u. Złote sztabki lub monety zamówić można przez Internet i zapłacić przelewem bankowym lub kartą kredytową. W grę wchodzi także osobista wycieczka do Wiednia czy Berlina, która dla mieszkańców niektórych regionów kraju może się okazać szybsza i łatwiejsza niż do Warszawy. Ograniczenia w wysyłce mogą stosować też zagraniczne mennice. Do najbardziej znanych należy amerykańska Mint, australijska Royal Australian Mint, kanadyjska Royal Canadian Mint czy wiedeńska Munze Osterreich. Dla inwestorów dysponujących naprawdę sporą gotówką jedną z tańszych opcji pozyskania większych ilości złota stwarza nowojorska giełda towarowa (NYMEX). Co prawda jest to rynek wirtualnych kontraktów terminowych, ale możliwe jest zażądanie fizycznej realizacji kontraktu. Minimalna wielkość transakcji to 100 uncji, co przy obecnych cenach oznacza konieczność wyłożenia około 120 tysięcy dolarów plus prowizje maklerskie związane z transakcją. Złoto papierowe W przypadku produktów finansowych, które oferują ekspozycję na rynek żółtego metalu, złota nawet nie zobaczymy, ale będziemy mogli zarobić na wzroście jego wartości (lub stracić w przypadku spadku cen). Cała transakcja zostanie rozliczona w papierowym pieniądzu, bez dostawy metalu. Zaletą „papierowego złota” są niższe koszty transakcyjne oraz często większa płynność naszej inwestycji. Wadą jest mniejsze bezpieczeństwo. Kupując papierowe złoto, stajemy się tylko posiadaczami obietnicy posiadania metalu, a nie jego fizycznej dostawy. W spokojnych czasach nie ma to większego znaczenia, ale przy silnych zawirowaniach rynkowo-gospodarczych różnica jest fundamentalna. Papierowe złoto, obojętnie pod jaką postacią, nigdy nie zapewni nam bezpieczeństwa, jakie gwarantuje tylko bezpośrednia kontrola nad błyszczącym metalem. W kategorii „papierowego złota” będziemy więc rozumieli inwestycje w podmioty typu ETF oraz wszelkiego rodzaju certyfikaty czy lokaty strukturyzowane oferowane przez instytucje finansowe. Cechą wspólną tych wszystkich instrumentów jest ryzyko kredytowe (w przypadku większości ETF-ów jednak mocno ograniczone) ich emitenta. Prostota Exchange Traded Fund Najbardziej bezpośrednią inwestycją w złoto zapewniają ETF-y. Są to fundusze inwestycyjne, których wyniki wiernie naśladują zmianę cen instrumentu bazowego. W przypadku złota większość tego typu podmiotów kupuje i magazynuje fizyczny metal, w zamian emitując jednostki uczestnictwa potwierdzające partycypację inwestora w majątku funduszu. Złoto będące w posiadaniu ETF-ów nie jest własnością zarządzających i za jego bezpieczeństwo odpowiada depozytariusz (najczęściej duża instytucja finansowa). Jednostkami uczestnictwa w ETF-ach handlujemy tak samo jak akcjami. Do kupna wystarczy więc tylko rachunek maklerski z dostępem do giełd w Nowym Jorku czy Londynie. Jedynym kosztem będą prowizje maklerskie oraz niewielkie (0,1%-0,4% rocznie) prowizje pobierane za zarządzanie funduszem. Do największych podmiotów tego typu należą notowany na NYSE SPDR Gold Trust oraz iShares COMEX Gold Trust. Wielkością dominuje ten pierwszy, którego stan posiadania w lipcu 2010 roku sięgnął ton złota. To szóste największe rezerwy złota na świecie – więcej kruszcu mają tylko banki centralne USA, Niemiec, Włoch, Francji oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy. W przypadku ETF-ów duże znaczenie ma fakt, gdzie dany fundusz przechowuje złoto będące własnością udziałowców. W ostatnich miesiącach na popularności zyskują fundusze trzymające sztabki w bezpiecznej Szwajcarii (np. ETFS Physical Swiss Gold Shares). Przy tym nie chodzi tu o ryzyko zwykłej kradzieży czy malwersacji. Inwestorzy wybierający „szwajcarskie” złote ETF-y obawiają się raczej powtórki z roku 1933, gdy prezydent Franklin D. Roosevelt ograbił Amerykanów z posiadanego przez nich złota. Każdemu, kto się nie podporządkował i nie wymienił posiadanego złota na papierowe dolary, groziło 10 lat więzienia i USD grzywny. Istnieje pewne prawdopodobieństwo (choć raczej niezbyt wysokie), że rządy USA, Niemiec czy Wielkiej Brytanii przyciśnięte do muru przez pęczniejący dług publiczny mogą zdecydować się na powtórkę rooseveltowskiego dekretu numer 6102. W Polsce, wobec braku ETF-ów, karierę robią produkty strukturyzowane, czyli syntetyczne instrumenty finansowe oferowane klientom detalicznym przez pośredników finansowych. Na warszawskiej GPW dostępne są certyfikaty wystawione przez Raiffeisen Centrobank. Certyfikaty te opierają się na indeksie Gold Open-End, który odwzorowuje ceny złota. Ta sama firma oferuje też produkt bazujący na koszyku metali szlachetnych, w skład którego wchodzą w równych proporcjach złoto, srebro, pallad i platyna. Obrót tymi papierami nie jest jednak imponujący: w czerwcu wartość obrotów wyniosła zaledwie 3,6 miliona złotych. Zawarto 253 transakcje, czyli średnio 12 na sesję. Bankowa oferta dla każdego Na GPW konkurencją dla oferty Raiffeisena są certyfikaty inwestycyjne funduszu Investors Gold FIZ. Ten najstarszy polski fundusz inwestujący w metale szlachetne cieszy się jednak mniejszym zainteresowaniem. W czerwcu dokonano tylko 114 transakcji na łączną kwotę 0,92 miliona złotych. Investors Gold nie jest jednak funduszem powielającym zmiany notowań złota. Dzieje się tak, ponieważ tylko 40% aktywów jest ulokowana bezpośrednio w kontraktach na złoto. Pozostała część kapitału może być inwestowana w inne metale szlachetne lub akcje spółek wydobywających bądź poszukujących złóż tych surowców. Fundusz dopuszcza też stosowanie dźwigni finansowej oraz zabezpiecza wynik przed ryzykiem walutowym. Po ostatnich niepowodzeniach podobną strategię przyjął największy fundusz ze stajni Investors, czyli Investors FIZ. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że oba fundusze nie prowadzą bezpośredniej inwestycji w złoto i obarczone są dodatkowym ryzykiem ze względu na zastosowaną strategię inwestycyjną, co oznacza, że w przeciwieństwie do ETF-ów nie gromadzą realnego złota, tylko operują na instrumentach pochodnych. Dla początkującego inwestora często pierwszym kontaktem ze złotem są różnego rodzaju „lokaty inwestycyjne” oferowane przez banki uniwersalne. Produkty te są pośrednią formą inwestycji w złoto, zbudowaną na bazie standardowej lokaty bankowej. Podobieństwo do lokaty odzwierciedla gwarancja zwrotu 100% zainwestowanego kapitału na koniec okresu. Jednakże oprocentowanie tego produktu zależy od ceny złota w okresie zapadalności lokaty. W lipcu tego ofertę o nazwie „Szlachetny Koszyk” miał bank Millennium. Na rocznej lokacie z gwarancją kapitału można zarobić 9%. Warunkiem wypłacenia tych odsetek jest jeden: ceny złota, srebra i platyny w dniu wygaśnięcia lokaty nie mogą być niższe niż w dniu ustalenia jej wartości początkowej. Jeśli więc choć jeden z tych surowców za rok będzie tańszy niż teraz, to inwestor nie zarobi ani grosza (straci więc po uwzględnieniu inflacji). Wszystkie tego typu produkty mają jedną wspólną cechę: zapewniają wysokie (i natychmiastowe) marże bankowi i dość rzadko przynoszą spodziewane zyski inwestorowi. Dzieje się tak, ponieważ warunki rynkowe, jakie muszą zostać spełnione, często są bardzo restrykcyjne i ograniczone w kwestii zmienności i czasu wystąpienia. Choć jest to dość bezpieczna forma inwestowania w metale szlachetne (gwarancja zwrotu kapitału), to ze względu na wysokie koszty, zerową elastyczność oraz stosunkowo niskie oczekiwane stopy zwrotu nie jest to klasa produktów polecana jako efektywna forma lokowania kapitału. Złoto zakopane Zakup akcji spółek wydobywczych lub poszukujących złóż złota to najstarsza z pośrednich inwestycji w złoto. Ponieważ zyski kompanii górniczych w znacznej mierze zależą od cen kruszcu, to również notowania ich akcji mają tendencję zwyżkować wraz ze wzrostem cen metalu. Akcje kopalń złota charakteryzują się jednak większą zmiennością niż samo złoto. Jeśli ceny złota spadną na przykład o 10%, to notowania akcji spółki wydobywczej nierzadko stracą i 20%. Tak samo dzieje się przy wzroście notowań kruszcu: wówczas spółki górnicze drożeją szybciej niż metal. Inwestycja w akcje spółek wydobywających złoto obarczona jest dodatkowymi czynnikami ryzyka. Zdarza się, iż akcje takie tracą mimo wzrostu cen złota – na przykład podczas bessy ich notowania mogą przez pewien czas spadać wraz całym rynkiem. Firma górnicza może także zbankrutować, ponieść nieoczekiwane straty operacyjne (przykład BP) lub po prostu źle zarządzać prowadzonym biznesem. Po akcje dużych i stabilnych kompanii górniczych należy się udać na giełdę w Londynie, Nowym Jorku, Sydney czy Toronto. Największe giełdowe spółki wydobywające złoto. Źródło: opracowanie własne. *według prognoz na 2010 rok. Istnieją także wyspecjalizowane fundusze inwestujące w akcje spółek wydobywających złoto. Wówczas problem doboru firm spada na barki zarządzającego, który czasami może po prostu dobierać spółki według ich udziału w określonym indeksie. Oprócz funduszy zarządzanych aktywnie (większość znajdujących się w ofercie polskich TFI) mamy też fundusze pasywne i wspomniane wyżej ETF-y. Osobną, ryzykowną kwestią są spółki, które dopiero chcą wydobywać złoto i na razie prowadzą prace poszukiwawcze. Taka inwestycja obarczona jest ogromnym ryzykiem i wymaga profesjonalnej wiedzy oraz znaczącej dywersyfikacji. Większość przedsięwzięć tego typu kończy się bowiem fiaskiem i tylko znikomy odsetek nowo powstających spółek dochodzi do poziomu stabilnej, przynoszącej zyski korporacji. Stąd należy rozłożyć kapitał na kilka lub kilkanaście takich projektów, aby te uwieńczone powodzeniem z nawiązką zrekompensowały fiasko pozostałych. Złoto wirtualne Złoto jest dla każdego. W przeciwieństwie do akcji, obligacji, ubezpieczeń czy funduszy inwestycja w żółty metal na ogół nie wymaga specjalistycznej wiedzy ani dużych zasobów kapitału. Jednakże temat pod tytułem „inwestowanie w złoto” jest niezmiernie obszerny i obejmuje różne klasy aktywów, których wartość jest uzależniona od notowań żółtego metalu. Nasz przegląd rozpoczniemy od najprostszych, najtańszych i najbezpieczniejszych sposobów, a zakończymy na wyrafinowanych instrumentach dla profesjonalnych inwestorów. Najszybszy rozwój notują ostatnio inwestycje w złoto dokonywane bez wychodzenia z domu i nawet bez kontaktu z metalem. Chodzi o wszelkiego rodzaju instrumenty pochodne, których cena uzależniona jest od notowań żółtego metalu. Są to instrumenty przeznaczone dla doświadczonego i pewnego swoich umiejętności inwestora, który nie boi się ponadprzeciętnego ryzyka i oczekującego ponadprzeciętnych stóp zwrotu. Podstawowym niebezpieczeństwem i zarazem szansą zwielokrotnienia ewentualnego sukcesu jest dźwignia finansowa. Oznacza to, że inwestując tylko część wartości kontraktu, zyski i straty obliczamy od całego nominału. Zazwyczaj wielkość dźwigni sięga 100:1. Wówczas inwestując złotych przy zmianie ceny złota o 1% możemy podwoić kapitał lub w całości go stracić. Aby rozpocząć inwestowanie w złoto wirtualne, nie trzeba mieć dostępu do nowojorskiego Comeksu czy tokijskiego Tocomu. Najprostszy i najtańszy dostęp do tego rynku oferuje bowiem większość platform foreksowych. Do dyspozycji mamy tam kontrakty CFD (Contract for Difference), które działają niemal identycznie jak giełdowe kontrakty terminowe. Różnica polega na braku terminu zapadalności oraz elastycznej wielkości otwieranej pozycji. Za pomocą CFD oraz kontraktów futures możemy zarabiać zarówno na wzroście, jak i spadku notowań złota. Niektórzy brokerzy oferują także kontrakty opcyjne na kurs złota. Opcje dają zupełnie nowe możliwości inwestycyjne w postaci prostych lub bardziej zaawansowanych strategii. Opcje umożliwiają także zabezpieczenie pozycji posiadanej w fizycznym złocie oraz wykorzystanie nadarzających się okazji w postaci gwałtownych korekt lub dynamicznych rajdów. Inwestycje te nie są pozbawione wad. Brokerzy foreksowi nie pobierają opłat za prowadzenie rachunku, ale zarabiają na spreadach (czyli na różnicy pomiędzy kursem kupnem i sprzedaży kontraktu). Większość polskich brokerów koncentruje się na handlu kontraktami walutowymi, w związku z czym spready w przypadku złota bywają bardzo wysokie. Problemem pozostaje też płynność, która w przypadku CFD na metale szlachetne często bywa znikoma. Wówczas inwestor nie otwiera pozycji przeciwko innemu inwestorowi, lecz gra z brokerem animującym swoją platformę transakcyjną. Powstaje jednak pole do nadużyć, gdyż potencjalnie broker może unieważnić stratną dla niego, a zyskowną dla nas transakcję. Krzysztof Kolany Źródło:
Inwestowanie na giełdzie i zarabianie w ten sposób to cel wielu młodych ludzi. Jednak należy pamiętać, że na giełdzie można łatwo zyskać, ale można również dużo stracić. Często używa się określenia „gra na giełdzie”. Oznacza ono strategię, która charakteryzuje się dużymi i ryzykownymi inwestycjami, które mogą
Jeśli pytasz "Czy powinienem inwestować w złoto i srebro?", to może to być dobry moment, aby dodać trochę blasku do Twojego portfela. Cena złota przebiła w sierpniu 2020 roku zawrotny poziom 2000 dolarów za uncję i wydaje się, że rynek może ustanowić nowe rekordy w przyszłości. W przypadku srebra również możliwe są znaczące wzrosty w następnych miesiącach. Metale szlachetne, a zwłaszcza złoto i srebro, mogą stanowić część zdywersyfikowanego portfela, która zapewni inwestorom zabezpieczenie przed zmiennymi cenami akcji, a także niskimi stopami procentowymi czy niską rentownością obligacji. Istnieje kilka różnych sposobów na inwestowanie w złoto i srebro, od zakupu fizycznego kruszcu do inwestowania w poszczególne akcje spółek wydobywczych i handlu ETF i przewodnik po inwestowaniu w złoto i srebro tłumaczy dlaczego warto wziąć pod uwagę metale szlachetne i analizuje różne sposoby, w jaki można nimi warto inwestować w metale szlachetne?Złoto i srebro, zarówno w formie kruszcu i monet są używane jako waluta na całym świecie od tysięcy lat i nadal zachowują wartość jako magazyn XVIII i XIX wieku, różne kraje stosowały standardy złota lub srebra, wiążąc swoje waluty ze stałą ilością metali lub z innymi walutami, takimi jak funt brytyjski lub dolar amerykański, które stosowały te standardy. Standard złota został porzucony przez USA w 1971 roku, jednakże, żółty metal nadal jest postrzegany jako waluta de facto, nawet bardziej niż srebro, które jest wykorzystywanie również 10 procent złota jest używane w zastosowaniach przemysłowych, takich jak elektronika i lotnictwo, podczas gdy ta liczba dla srebra wynosi aż 50 procent – srebro znajduje swoje zastosowanie między innymi w elektronice, powłokach szklanych, medycynie i oczyszczaniu wykorzystanie złota i srebra na rynkach finansowych sprawia, że są one bardzo płynne, co ułatwia inwestorom kupno i sprzedaż aktywów. Poza tym, korzyści z inwestowania w złoto i srebro jest znacznie metale stanowią zabezpieczenie przed inflacją, ponieważ znajdują się poza kontrolą poszczególnych rządów i banków centralnych. Luzowanie ilościowe i rekordowo niskie stopy procentowe na całym świecie sprawiły, że inwestowanie w złoto i srebro w 2020 r. stało się najbardziej popularnym środkiem ochrony przed wpływem polityki mającej na celu nomen omen, przeciwdziałanie wpływowi Covid-19 na gospodarkę dotyczące inflacyjnych skutków bodźców gospodarczych doprowadziły do rekordowego napływu środków do funduszy metali szlachetnych, ponieważ inwestorzy starają się zachować wartość swojego kapitału i coraz częściej zastanawiają się jak inwestować w złoto, srebro i inne metale w złoto i srebro jest kontrowersyjne wśród niektórych inwestorów, ponieważ metale te nie wypłacają dywidend ani odsetek i często przynosić mniej korzyści poszczególne akcje. W ciągu ostatnich 30 lat indeks Dow Jones Industrial Average (DJIA) dał zwrot 981 procent w porównaniu z 392 procentowym zwrotem za złoto. W przypadku ostatnich 20 lat, złoto wzrosło o 610 procent w porównaniu z 152 procentowym wzrostem zaleca się jednak, aby inwestorzy przeznaczali 5-10 procent całego portfela na metale szlachetne w celu dywersyfikacji aktywów. Niskie lub nawet ujemne stopy procentowe w krajach na całym świecie sprawiają, że złoto i srebro stają się bardziej atrakcyjne, ponieważ inwestorzy nie są w stanie otrzymywać odsetek z tradycyjnych kont oszczędnościowych, a wiele walut mają tendencję do spadku zdecydowałeś, że posiadanie metali szlachetnych jest właściwe dla Ciebie, przeczytaj dalej, aby dowiedzieć się, jak inwestować w złoto lub srebro. Jak inwestować w złoto i srebro: dowiedz się, jakie są możliwości inwestowania w metale szlachetneZastanawiasz się, jak inwestować w złoto i srebro? W zależności od Twojego stylu inwestowania i tolerancji na ryzyko, istnieje kilka różnych sposobów, na zwiększenie ekspozycji Twojego portfela na tę grupę. Co wolisz: posiadać fizyczną wartość czy zawrzeć kontrakt na papierowy kontrakt?Możesz kupić fizyczne złoto, monety i biżuterię jako inwestycję, przechowując je w bezpiecznym miejscu. Zaletą posiadania fizycznego kruszcu jest brak opłat za zarządzanie funduszem i brak narażenia na złe decyzje inwestycyjne poszczególnych zarządzających funduszami, które mogą nie być skuteczne tak samo jak aktywa bazowe. Zamiast tego, będziesz musiał zapłacić za odpowiednie przechowywanie, aby zapewnić bezpieczeństwo inwestycji. What is your sentiment on Gold? Vote to see Traders sentiment! Jeśli nie chcesz przechowywać fizycznego metalu, to alternatywnym pomysłem jest handel kontraktami terminowymi na złoto i srebro na giełdach towarowych. Gdzie inwestować w kontrakty terminowe na złoto i srebro? Główne giełdy kontraktów terminowych to London Bullion Market Association (LBMA), Chicago Mercantile Exchange (CME) i Shanghai Futures Exchange (SHFE).Kontrakty futures umożliwiają inwestorom zajęcie pozycji na cenie towaru w określonym czasie w przyszłości, pozwalając im na zabezpieczenie się przed ceną spot, jeśli spodziewają się różnicy w cenie. Jednakże, główne giełdy towarowe są wykorzystywane tylko przez licencjonowanych traderów i większości przypadków będziesz musiał inwestować za pośrednictwem firmy wolisz jednak uzyskać bezpośrednią ekspozycję poprzez posiadanie akcji, możesz inwestować w spółki produkujące złoto i srebro, takie jak Eldorado Gold Corp (ELD), Teranga Gold Corp (TGZ) i Pan American Silver Corp (PAAS). Należy jednak mieć świadomość, że akcje spółek wydobywczych są zazwyczaj inwestycjami stosunkowo ryzykownymi, ponieważ producenci mogą często borykać się z wysokimi kosztami operacyjnymi, niepewnością prawną, problemami geopolitycznymi i zmienną jakością zasobów jest wykorzystanie funduszy ETF, które pozwalają na utrzymanie inwestycji w portfelu wraz z akcjami, ale zmniejszając tym samym poziom ryzyka. Istnieją różne rodzaje ETF, z których można wybierać. ETF-y na srebro czy złoto mogą śledzić indeksy metali, lub mogą śledzić akcje spółek wydobywczych. Mają one tę zaletę, że dywersyfikują ekspozycję na poszczególne spółki i zmniejszają ryzyko inwestowania w akcje pojedynczych spółek, które mogą osiągać słabsze wyniki. Ważne jest jednak, aby wziąć pod uwagę, że w porównaniu z inwestowaniem w konkretne akcje, koszty obrotu ETF są wyższe, ponieważ do prowizji wypłacanej dochodzi opłata za również użyć dźwigni finansowej, aby zmaksymalizować swoją ekspozycję na ceny złota i srebra poprzez handel metalami za pomocą kontraktów na różnice kursowe (CFD). CFD jest rodzajem kontraktu pomiędzy inwestorem i brokerem w celu próby wykorzystania różnicy cenowej pomiędzy otwarciem i zamknięciem transakcji. Kiedy kupujesz CFD, Twoja inwestycja jest bardzo płynna ponieważ nie jesteś związany z aktywem: kupiłeś tylko kontrakt na instrument bazowy. Dlatego też, inwestując w CFD na złoto i srebro, oszczędzasz sobie niedogodności związanych z fizycznym zakupem i posiadaniem tych kontrakty CFD dają możliwość handlu złotem i srebrem w obu kierunkach. Można albo zająć długą pozycję, spekulując, że cena wzrośnie, albo krótką pozycję, zakładając, że cena spadnie. Dlatego też, z kontraktami CFD można próbować czerpać zyski zarówno z przyszłych ruchów cen w górę jak i w Gold Spot CFDNależy jednak zauważyć, że ponieważ handel CFD wiąże się z wykorzystaniem dźwigni finansowej, więc straty jak i również zyski, są spróbować wykorzystać ciągłą zmienność rynku metali szlachetnych możesz już dziś rozpocząć handel kontraktami CFD na złoto i srebro z Możesz dowiedzieć się więcej na temat handlu kontraktami CFD na surowce dzięki naszym darmowym kursom online i wszechstronnemu wybraniu najlepszego sposobu inwestowania w złoto i srebro, zawsze bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami i analizami rynkowymi, śledząc stronę
\n\n\n\n\n inwestowanie w złoto na giełdzie
ETFy i kontrakty terminowe na złoto. Inwestowanie w fizyczne złoto ma swoje ograniczenia, dlatego w ramach rynków finansowych opracowano szereg narzędzi, które poszerzają wachlarz inwestycyjnych (a często spekulacyjnych) możliwości. Inwestowanie w złoto na giełdzie odbywa się poprzez wspomniane już ETF’y i kontrakty.
Pandemia koronawirusa, pędząca inflacja i co za tym idzie, tracące na wartości oszczędności. To wszystko sprawia, że coraz częściej możemy się zastanawiać, gdzie ulokować odłożone pieniądze. W co inwestować? Oto jakie są możliwości? Posiadanie poduszki finansowej daje poczucie bezpieczeństwa. W jaki sposób pomnożyć swój kapitał? Opcji inwestowania jest wiele. Dla kogo lokata, a dla kogo akcje? Może warto kupić złoto, a może lepiej srebro? A może zainwestować w nieruchomości? Jeśli nie jesteś nastawiony na duże zyski, wolisz raczej systematycznie odkładać i budować swój kapitał, z którego zawsze będziesz mógł skorzystać - konto oszczędnościowe może być dobrym wyborem. To najprostszy sposób na inwestowanie swojej nadwyżki finansowej, z działalności gospodarczej czy też pensji. Założenie rachunku oszczędnościowego jest banalnie proste i możliwe również online, a jego prowadzenie często darmowe. Żeby zasilać takie konto, możesz np. ustawić zlecenie stałe, albo wpłacać środki w dowolnym momencie. Największy minus to niewielkie oprocentowanie, które nie ochroni nas przed niemal ośmioprocentową inflacją. Dla kogo rachunek oszczędnościowy? Dla tych, którzy chcą odłożyć określoną kwotę na konkretny i odległy cel, np. wakacje, zakup roweru czy sprzętu fotograficznego. To dobry sposób na systematyczne oszczędzenia i zbudowanie poduszki bezpieczeństwa. W obecnych czasach, gdy NBP trzeci raz w tym roku podniósł stopy procentowe, lokata może niebawem stać się opcją, która inwestorowi da w ogóle zarobić. Ale trudno tutaj mówić o realnych zyskach przy oprocentowaniu rzędu 2-3 procent. Aby realnie wyjść na plus, przy obecnej inflacji, musiałaby ona kusić stopą zwrotu w okolicach 10 proc. (trzeba przecież odprowadzić podatek Belki). Poza tym, lokata często ma swoje limity, tzn. oprocentowanie jest wyższe, ale np. do określonej wpłacanej kwoty. Do tego dochodzi fakt, że wybierając tę opcję, trzeba zamrozić swoje środki na określony czas, żeby móc liczyć na odsetki. Dla kogo lokata? Dla tych, którzy dysponują większą kwotą i nie chcą, a przede wszystkim nie muszą jej wydawać. Utrata jakichkolwiek korzyści przy przedwczesnej wypłacie środków może być motywacją do "nie dotykania" zamrożonych na lokacie pieniędzy. Jeżeli wolisz, żeby Twoimi pieniędzmi zajęli się doświadczeni specjaliści, być może powinieneś wybrać fundusz inwestycyjny. Twoje środki będą lokowane w różne opcje (akcje, obligacje, inne papiery wartościowe), w zależności od wybranego przez Ciebie poziomu ryzyka. Jeżeli wolisz zaryzykować bardziej - Twój fundusz będzie zbudowany głównie z akcji. Jeśli możesz zaakceptować mniejsze ryzyko, ale i niższą stopę zwrotu - fundusz zasili głównie obligacje, czyli bezpieczniejsze aktywa. Dla kogo fundusz inwestycyjny? Dla tych, którzy nie posiadają dostatecznej wiedzy lub chęci do dokonywania wyborów, potrafią zaufać specjalistom, chcą mieć zdywersyfikowany (zróżnicowany) portfel inwestycyjny i nie chcą, lub boją się kupować pojedyncze akcje. Należy pamiętać, że im dłuższy okres deponowania środków (np. na 5 lat) to większe jest prawdopodobieństwo, że przy chwilowych spadkach możliwe będzie nadrobienie strat w kolejnych miesiącach czy latach. Giełda papierów wartościowych to miejsce, na którym możemy kupować akcje (udział w majątku danej spółki), obligacje i inne instrumenty. Tutaj potrzebna jest już wiedza i zaangażowanie. Jeśli decydujemy się na kilka akcji danej firmy, musimy mieć świadomość, że w zależności od koniunktury na świecie, kondycji przedsiębiorstwa i innych czynników, wycena może drastycznie spaść, a co za tym idzie - stracimy część swojego kapitału. Najlepiej inwestować w takie spółki, które cieszą się dobrą renomą, a znajomość strategii danego przedsiębiorstwa pomoże nam oszacować, czy ma on potencjał wzrostowy, czy też nie. Żeby inwestować na giełdzie, potrzebny jest rachunek inwestycyjny założony np. w biurze maklerskim lub banku. Dla kogo giełda papierów wartościowych? Dla osób, które posiadają wiedzę ekonomiczną, interesują się danymi sektorami gospodarki, są zdeterminowane do osiągnięcia większego zysku, ale liczą się jednocześnie z możliwością straty. Decydując się na inwestycję w złoto, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, czego tak naprawdę oczekujemy. Jeśli chcemy zamrozić konkretną sumę pieniędzy, aby te nie straciły na wartości, albo po prostu chcemy się zabezpieczyć - fizyczne złoto może być dobrym pomysłem. Na rynku dostępnych jest wiele produktów, takich jak sztabki czy monety bulionowe. Na dodatek, nie są one obarczone VAT-em. Z ceną powiększoną o taki podatek będzie trzeba się zmierzyć przy zakupie srebrnych sztabek i monet bulionowych. To sprawia, że osiągnięcie zysku może zająć więcej czasu, aby "nadrobić" najpierw 23-procentowy VAT. Z racji tego, że srebro jest tańsze od złota, kupno uncjowych monet wykonanych ze srebra jest bardziej osiągalne. Warto zainteresować się znanymi monetami, takimi jak Wiedeńscy Filharmonicy, Liść Klonowy, Amerykański Orzeł czy Australijski Kangur. To jedne z najpopularniejszych monet, więc ich zbycie nie powinno być problemem. Zarówno złoto, jak i srebro można zakupić też w formie "papierowej". To nic innego, jak produkty na giełdzie, a ich zakup nie różni się za wiele od nabycia np. akcji. To może być dobry wybór, jeśli nie chcemy fizycznego kruszcu. W tym przypadku mamy też możliwość szybkiej sprzedaży. Dla kogo złoto lub srebro? Dla tych, którzy chcą zabezpieczyć swój kapitał na przyszłość i przenieść wartość swoich pieniędzy w czasie, np. w perspektywie kilkunastu lat i dysponują dużymi aktywami. Ekonomiści zalecają, żeby złoto stanowiło około 10 proc. majątku. Ceny mieszkań, choć ostatnio wolniej, cały czas rosną. Zakup własnego M pod wynajem może sprawić, że ulokowane pieniądze będą dla nas pracowały, a stopa zwrotu sięgnie kilku procent w skali roku. To jednak inwestycja, która wymaga dużej ostrożności; trzeba dobrze wybrać lokalizację i sam lokal, a przed zakupem warto też sprawdzić opinie o deweloperze. Popularny jest też tzw. "house flipping", czyli kupowanie mieszkań z drugiej ręki, remontowanie ich i sprzedaż z zyskiem. Pamiętajmy, że to nie zawsze może być "strzał w dziesiątkę", a nabyty przez nas lokal - w miarę postępujących prac - może pochłonąć więcej pieniędzy, niż będziemy w stanie za niego otrzymać. Dla kogo inwestycja w nieruchomości? Z racji tego, że zakup mieszkania wiąże się z ogromnym wydatkiem rzędu co najmniej kilkuset tysięcy złotych, to jest to wybór dla tych, którzy dysponują pokaźnym majątkiem. Jeśli zdecydujemy się jednak na kredyt, to może się okazać, że jego rata będzie pokrywana przez czynsz opłacany każdego miesiąca przez naszego najemcę. Pamiętajmy, że ostatnie podwyżki stóp procentowych sprawiają, że o kredyt jest trudniej, a jego spłata będzie dla nas bardziej kosztowna. Niemniej, kupno mieszkania w celach inwestycyjnych może się okazać dobrym sposobem na tak zwany dochód pasywny. . 340 178 282 228 135 168 142 402

inwestowanie w złoto na giełdzie